Środowe posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz finansów publicznych zwołano na wniosek posłów opozycji, w którym zwrócono się o informację do resortów resortów sprawiedliwości i finansów oraz NIK na temat wyników kontroli Izby poświęconej Funduszowi Sprawiedliwości.
Podczas burzliwej dyskusji, wiceszef Solidarnej Polski Michał Wójcik porównał środki, jakie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przekazuje szpitalom na sprzęt, z pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości.
Owsiak zabrał głos
Był taki moment, kiedy sądy spontanicznie wszelkiego rodzaju nawiązki finansowe np. za jazdę pod wpływem alkoholu, czy chuligańskie wybryki, wpisywały na rzecz WOŚP. Byliśmy zdziwieni i wiedzieliśmy, że te pieniądze możemy wydać wyłącznie na coś, co jest związane z ofiarami wypadków. Nie mamy z tym kłopotu, bo możemy za to kupować sprzęt dla szpitali, które prowadzą operacje chirurgiczne i wiemy, jak to wygląda. Kiedy dowiedzieliśmy się, że te pieniądze muszą być precyzyjnie rozliczone i nie można z nich nawet złotówki wydać na obsługę tych pieniędzy, to zrezygnowaliśmy z tego. To jest ogromna robota – komentował JurekOwsiak w Onecie.
My, jako fundacja nie jesteśmy w stanie zrobić to tak, jak nakazują przepisy. Tak nam się wtedy wydawało. Teraz słyszymy jak te pieniądze (z Funduszu Sprawiedliwości – red.) były wydawane na prawo i lewo, momentami bez żadnych konotacji. To jest kompletnie coś innego. U nas jest sto procent odpowiedzialności. Zresztą co roku musimy przedstawić raporty finansowe i to urząd skarbowy nas później rozlicza – przypominał szef WOŚP.
Ministerstwo Sprawiedliwości powinno to mieć w jednym, małym palcu i nas uczyć, jak te pieniądze wydawać. Zostały roztrwonione. Dla człowieka, który od 30 lat odpowiada za pieniądze fundacji, jest to skandaliczne i niedopuszczalne. Tutaj rola Mariana Banasia jest nie do przecenienia – stwierdził Owsiak.