Poza tym premier mówi, że jest najlepiej na świecie, Polska ma najwięcej pieniędzy na świecie, wagony pieniędzy jadą z NBP – mówił szef PSL w Radiu ZET.

Reklama

To jak jest tak dobrze, to się nie dziwię, że taksówkarze protestują, protestują pracownicy budżetówki, pracownicy ZUS-u, ochrony zdrowia. Będą kolejne protesty – powiedział polityk.

Kosiniak-Kamysz o medykach

Kosiniak-Kamysz mówił o medykach, którzy nie korzystają z zaproszeń m.in. od prezydenckiej minister.

Reklama

Zawsze trzeba rozmawiać. Doradzałbym, że jak są zaproszenia, szansa na rozmowę, to lepiej z takiej szansy korzystać, niż nie. Ja bym poszedł na rozmowy – mówił w Radiu ZET prezes PSL i lekarz, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czym innym jest twarde stawianie warunków, a czym innym jest nieuczestnictwo i niepowiedzenie tego prosto w oczy. Ja bym ich przekonywał do tego, że jak są zapraszani, to niech pokazują zawsze dobrą wolę – dodał.

Polityk był pytany, czy będąc premierem poszedłby do "białego miasteczka".

Kosiniak-Kamysz odpowiedział twierdząco.