Afgańczycy przylecieli z amerykańskiej bazy wojskowej w niemieckim Ramstein.
Dworczyk przypomniał, że 500 ewakuowanych Afgańczyków, którzy wspierali siły NATO w tym kraju Polska zobowiązała się przyjąć na nasze terytorium. 50 z nich będzie miało szansę na pozostanie w Polsce na stale, a pozostali po maksymalnie trzech miesiącach trafią do innych krajów NATO - powiedział w piątek dziennikarzom minister.
W piątek pierwsza grupa - 284 osoby - wylądowała w Poznaniu na lotnisku. Tam przeszli wszelkie procedury realizowane przez Straż Graniczną, przez polskie służby i trafili do jednego z poznańskich hoteli, gdzie będą przez najbliższy czas mieszkać - zaznaczył minister.
Najpierw czeka ich 10-dniowa w kwarantanna, a potem będą oczekiwali na przejazd do tych krajów docelowych - powiedział szef KPRM. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wraz z przysłanymi osobami z Kwatery Głównej NATO będzie koordynowało wyjazdy do tych docelowych krajów w najbliższych miesiącach - zaznaczył Dworczyk.
Poboży: Organizujemy pomoc, a nie happeningi jak nasza opozycja
"W nocy z piątku na sobotę w Poznaniu wylądowała grupa 114 obywateli z bazy w niemieckim Ramstein, których Polska przyjmie na 3 mies. To uchodźcy, a nie migranci ekonomiczni. Otrzymują od opiekę i zakwaterowanie. Organizujemy im pomoc, a nie happeningi jak nasza opozycja" - napisał na TT wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.