Impas w rozmowach w sprawie kopalni Turów trwa, a negocjacje są już prowadzone od ponad dwóch miesięcy. Jak wynika z informacji DGP, główną osią sporu są kary, jakie polska strona miałaby płacić za nieprzestrzeganie konkretnych zapisów porozumienia.

Polsce zależy na rozwiązaniu sprawy

Warszawa przyznaje, że może dojść do tego, że podpisanie umowy nie będzie się nam finansowo opłacać. Dziewiąta tura rozmów odbędzie się w Pradze w najbliższy czwartek. Polska delegacja do czeskiej stolicy jeździ niemal co tydzień. Na razie jednak nie udało się porozumieć w sporze o kopalnię, która w ocenie naszych sąsiadów zanieczyszcza środowisko i prowadzi do obniżenia poziomu wód gruntowych.
Reklama
Polsce cały czas zależy na rozwiązaniu sprawy. Plan A zakłada, że do zawarcia umowy dojdzie. Zgodnie z jej projektem mielibyśmy m.in. przeznaczyć 50 mln euro na inwestycje wodne u naszego południowego sąsiada. W rządzie rozważany jest już jednak plan B.
Reklama