Grzesiowski pytany, na jakim etapie pandemii jesteśmy, odpowiedział, że "na etapie dołka między dwoma kolejnymi falami". Tendencja już się zmieniła i nie mamy spadków, a mniej więcej stały poziom 100–120 zachorowań dziennie.To zapowiada, że w ciągu czterech–sześciu tygodni zaobserwujemy wzrost sięgający nawet kilku tysięcy zachorowań dziennie - dodał.
Na pytanie, czy 17 milionów zaszczepionych w Polsce to dużo, ekspert odparł, że jest to "na tyle mało, że nie uda nam się powstrzymać czwartej fali". Ale to już jest na tyle dużo, że fala będzie miała inny przebieg, szczególnie w regionach, gdzie jest najwięcej zaszczepionych osób - wyjaśnił.
"Zaszczepieni będą musieli być w lockdownie. To nielogiczne"
Wariant francuski to próba zorganizowania życia w nowych okolicznościach i spowodowania, żeby ludzie niezaszczepieni przemyśleli jeszcze raz swoją decyzję oraz żeby zaszczepieni nie byli stłamszeni przez to, że ktoś był niechętny do szczepień. Pojawia się sytuacja paradoksalna, gdzie ludzie, którzy się zaszczepili, będą musieli być w lockdownie, bo ktoś inny się nie zaszczepił. To nie jest logiczne. Powinniśmy tak zorganizować życie, by zaszczepieni mieli dostęp do różnych obszarów życia, a ci, którzy są niezaszczepieni, żeby musieli podlegać regularnemu testowaniu - ocenił Grzesiowski.