Posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję w związku z wydaniem przez ARP, jak mówiła Mirosława Nykiel, 40 mln zł na nieatestowany materiał na maseczki, który trafił do szwalni w Stalowej Woli. Zrobione z tego materiału maseczki zalegają w magazynach - zaznaczyli posłowie KO.

Reklama

Odmowa kontroli poselskiej

Według Janyski coś takiego było możliwe, bo wykorzystano przepisy, które pozwalały przy zakupach covidowych nie stosować Prawa zamówień publicznych. - Oto pod pozorem ratowania ludzi w pandemii wydaje się pieniądze publiczne w sposób tajny i zawoalowany, nie stosując żadnego trybu - powiedziała Janyska.

Zdaniem Nykiel, "to wyjątkowo obrzydliwe". - To jedyny rząd na świecie, który chce zarabiać na pandemii - dodała posłanka.

Obie posłanki poinformowały, że chciały przeprowadzić w tej sprawie kontrolę poselską w ARP, ale nie udzielono im informacji, powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa. - Rozważamy zgłoszenie sprawy do prokuratury - zapowiedziała Nykiel.

- To jedyny chyba rząd, który robi na pandemii, na zdrowiu i życiu Polaków interesy - dodał Jarosław Urbaniak. Jego zdaniem, na całym programie Polskie Szwalnie podatnicy stracili ponad 250 mln zł.

Polskie Szwalnie

Uruchomiony w kwietniu 2020 roku program Polskie Szwalnie zakładał wyprodukowanie do końca czerwca w ponad 200 polskich szwalniach 100 mln maseczek. Ponad 200 szwalni zorganizowano w grupę produkcyjną pod przewodnictwem siedmiu dużych producentów odzieży: 4F, LPP, PTAK, Pako Lorente, EM Poland, Rascal Industry oraz Modesta. Maseczki miały być produkowane dzięki rozwojowi nowych linii produkcyjnych w Stalowej Woli i dodatkowym zleceniom dla polskich firm z Agencji Rozwoju Przemysłu. Program zainaugurowali prezydent Andrzej Duda i ówczesna wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.