Jak podał duński operator, z powodu cofnięcia przez Komisję Odwoławczą ds. Środowiska i Żywności pozwolenia środowiskowego, wydanego przez Agencję Ochrony Środowiska, planuje tymczasowo wstrzymać prace nad budową lądowego odcinka. Jak jednak podkreśla wicedyrektorka Energinetu Marian Kaagh, prac nie da się wstrzymać natychmiast.
Energinet podkreślił, że pracuje nad planem kontrolowanego, tymczasowego wstrzymania prac budowlanych, prowadzi też ścisły dialog z wieloma różnymi wykonawcami pracującymi nad Baltic Pipe, aby zapewnić bezpieczne zamknięcie placów budowy, do czasu wznowienia prac po ponownym uzyskaniu pozwolenia.
Mamy w całej Danii plac budowy o długości 210 km i nie możemy tak po prostu wyjść z koparek i opuścić miejsca robót - zaznaczyła Kaagh. Jak wyjaśniła, inwestor musi zadbać o to, by nie wyrządzić nieumyślnie jakichś szkód przez nagłe przerwanie robót. Na przykład, jeśli zatrzymaliśmy się w trakcie prac nad przekraczaniem cieku wodnego, a nie dokończyliśmy przeprawy - wskazała.
Kaagh zaznaczyła, że może więc pojawić się konieczność dokończenia prac w toku, biorąc pod uwagę m.in. środowisko i bezpieczeństwo, a także konieczność zabezpieczenia sprzętu czy materiałów.
Prowadzimy ścisły dialog z Duńską Agencją Ochrony Środowiska na temat sposobu uzyskania niezbędnych pozwoleń i jak najszybszego uzyskania wyjaśnień, w jaki sposób prace mogą być kontynuowane - podkreśliła.
Dodała, że jest zrozumiałe, iż do operatora napływa wiele pytań o harmonogram, finanse, odszkodowania itp., zarówno ze strony właścicieli gruntów, jak też przyszłych użytkowników gazociągu. Chcemy odpowiadać na wszystkie pytania i minimalizować niepewność, która jest całkiem naturalna przy decyzji o cofnięciu pozwolenia środowiskowego - zapewniła Kaagh.
Uchylone pozwolenie
Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności uchyliła 31 maja pozwolenie środowiskowe z 12 lipca 2019 roku wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ten urząd.
Energinet odpowiada za budowę części Baltic Pipe od połączenia z gazociągiem Europipe II na Morzu Północnym, przez duński ląd: Jutlandię, wyspę Fionia, aż po wybrzeże wysyp Zelandia. Od tego punktu za budowę, w tym położenie rury na dnie Bałtyku, odpowiada polski operator Gaz-System. Gazociąg podmorski między Europipe II a wybrzeżem Danii został położony w ostatnich tygodniach. Duńczycy zbudowali też już sporą część gazociągu na lądzie.
Jak zapewnił w piątek Gaz-System, na odcinkach, za które odpowiada, prace budowlane prowadzone zarówno na lądzie, jak i na Morzu Bałtyckim, przebiegają bez zakłóceń i są realizowane zgodnie z harmonogramem. Układanie rury na Bałtyku kontraktor Gaz-Systemu - Saipem - ma zacząć latem. Według harmonogramu, cały system Baltic Pipe ma ruszyć 1 października 2022 r.