Inwestorzy mogą tylko zazdrościc optymizmu Waldemarowi Pawlakowi. "W Polsce nie ma kryzysu. Trzeba zwracać uwagę, że w obszarze realnej gospodarki nie ma problemów; jeżeli byśmy popełnili jakieś błędy, jeżeli byłyby niepotrzebnie podgrzewane jakieś obawy, to wtedy możemy bardziej odczuwać światowe zjawiska" - powiedział wicepremier.

Reklama

>>>W kantorach nie ma dolarów. Złotówka traci na wartości

Zdaniem Pawlaka, zjawiska zachodzące na warszawskiej giełdzie należy bacznie obserwować, ale reagować na nie spokojnie i odpowiedzialnie.

Według niego, na rynku międzybankowym potrzebne jest wsparcie i działania NBP, sprzyjające wprowadzeniu większej płynności. Mogą być też potrzebne gwarancje rządowe dla zagrożonych instytucji finansowych, ale pod zastaw ich akcji.

Reklama

>>>Kryzysu nie ma, ale premier Tusk wie jak go pokonać

Pawlak nie widzi natomiast potrzeby interwencji banku centralnego na rynku walutowym, aby wesprzeć słabnącą złotówkę.