dot. kopalni w Turowie z TSUE, a porozumienie nie zostało jeszcze zawarte - powiedział szef czeskiego rządu, Andrej Babis agencji Reutersa. To zupełnie inna wersja sytuacji wokół Turowa, bo przedstawiciele polskiego rządu zapewniają, że sytuacja została już praktycznie rozwiązana.

Reklama

Po słowach Babisa rzecznik polskiego rządu zapewnił jednak, że ustalenia pozostają w mocy, a obaj premierzy potwierdzili rano to, co wynegocjowano wieczorem.

Pojawiające się w mediach przeinaczenia dotyczące porozumienia ws. kopalni Turów wynikają z faktu, że wycofanie skargi z TSUE ma się odbyć po podpisaniu finalnego porozumienia, co jest oczywiste przy tego typu umowach - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

To z kolei skomentował na Twitterze premier czeskiego rządu. "Cieszę się, że po wielu latach negocjacji Polska uznała, że wydobycie w kopalni Turów szkodzi środowisku, ale problem nie został jeszcze rozwiązany. Eksperci negocjują porozumienie międzyrządowe na szczeblu premierów, które m.in. przewiduje rekompensatę dla gmin zagrożonych wydobyciem" - napisał

Polski premier: Wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia

Dzisiaj spotkałem się z premierem Republiki Czeskiej, panem Andrejem Babiszem, wcześniej byłem już na Dolnym Śląsku i ustaliłem, w jaki sposób można prowadzić negocjacje ze stroną czeską. Potwierdziłem kierunek tych negocjacji z panem premierem Babiszem i te negocjacje dzisiejszego wieczoru się odbyły - mówił wcześniej szef polskiego rządu.

Mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia. W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do TSUE. To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro - współfinansowanie tych projektów przez stronę polską - dodał Morawiecki.

Reklama

Szef polskiego rządu podkreślił, że współfinansowanie ze strony polskiej oznacza udział środków z budżetu państwa, samorządów oraz spółki PGE, która jest właścicielem kopalni i elektrowni Turów.

Powołanie komisji

Zgodziliśmy się na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką - mówił premier.

Również PGE przeprowadzi do końca inwestycje ekranu doziemnego, który będzie do pewnego stopnia przynajmniej eliminował odpływ wody, a z drugiej strony będzie prowadziła prace przy wałach, które mają zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską - dodał.

Morawiecki zaznaczył, że strona czeska będzie w najbliższych dniach "operacjonalizowała" po swojej stronie poniedziałkowe ustalenia.

O co chodzi w konflikcie o Turów?

Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. W ubiegły piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku