W poniedziałek w Redzikowie w powiecie słupskim uruchomiono pierwszy na Pomorzu punkt szczepień powszechnych. Rzecznik rządu Piotr Müller pytany o to, jak otwarcie tego pilotażowego punktu wpłynęło na wzrost liczby osób zaszczepionych w regionie słupskim poinformował, że dotąd skorzystało z niego ponad tysiąc osób.
Punkt szczepień powszechnych w Redzikowie był potrzebny, bo region słupski w porównaniu do innych części województwa pod względem szczepień wyglądał gorzej. Punkt będzie mógł obsłużyć nawet pół tysiąca osób dziennie - dodał.
Jednocześnie przypomniał, że w piątek działalność rozpocznie największy na Pomorzu punkt szczepień powszechnych, który powstał w hali sportowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Dziennie szczepionkę będzie mogło tu otrzymać nawet 4-5 tys. osób. Dodał, że w Polsce wykonano dotychczas ok. 9,5 mln szczepień, z czego ponad 7 mln pierwszą dawką.
Luzowanie obostrzeń - kiedy?
Program szczepień mocno przyspiesza. Do tej pory istniało 6,5 tys. punktów szczepień rozsianych po całej Polsce. Teraz powstaje sieć blisko 500 punktów szczepień powszechnych, a także punkty drive-thru. Limitem, który nas ogranicza, jest tylko kwestia dostaw szczepionek, ale ten problem dotyczy wszystkich krajów. Zakładaliśmy, że do końca czerwca będzie wykonanych minimum 20 milionów szczepień. Przewidujemy, że będzie ich jeszcze więcej. Cała logistyka jest do tego gotowa - zaznaczył.
Zapytany o to, czy przed długim weekendem majowym rząd planuje poluzować jakieś obostrzenia, Müller odparł, że wszystkie decyzje będą uzależnione od sytuacji epidemicznej - przyrostu zakażeń, liczby zajętych łóżek w szpitalach, a także liczby osób zaszczepionych.
Na samym tylko Pomorzu z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa ponad 1500 osób, a ponad 100 osób walczy o życie pod respiratorami. Sytuacja jest więc nadal trudna. W połowie przyszłego tygodnia przedstawimy plan odmrażania gospodarki na maj. Będzie on kompleksowy. Będzie pokazywał, w jakich terminach i pod jakimi warunkami - przy jakich limitach zakażeń, obłożenia łóżek, itd. - będą otwierane poszczególne gałęzie. Ważny będzie też program szczepień, bowiem liczba zaszczepionych osób także będzie brana pod uwagę - zapowiedział.
Zjednoczona Prawica - "do końca kadencji" lub dłużej?
Piotr Müller był też pytany o to, czy liderzy Zjednoczonej Prawicy osiągną porozumienie. Jestem przekonany, że jeżeli chodzi o funkcjonowanie rządu i realizację reform państwowych, będziemy trwać do 2023 roku, a jeżeli Polacy ocenią nas dobrze, to dłużej. Zjednoczona Prawica będzie do końca tej kadencji realizowała swoje zobowiązania - podkreślił.
Na pytanie o to, kiedy odbędzie się głosowanie nad Krajowym Planem Odbudowy i czy Solidarna Polska poprze ten projekt, rzecznik rządu odpowiedział, że "w sprawie głosowania nad KPO jest jedna z nielicznych różnic zdań w obozie Zjednoczonej Prawicy".
Jestem przekonany, że większość parlamentarna w Sejmie się znajdzie. Warto podkreślić, że w tej chwili mamy do przegłosowania ustawę o zasobach własnych, która pozwala na funkcjonowanie całego budżetu UE, nie tylko Krajowego Planu Odbudowy. Od tego zależy, czy budżet unijny plus KPO w wysokości 770 miliardów złotych będzie mógł być realizowany. Ktoś, kto głosuje przeciwko temu, głosuje przeciwko klasycznemu budżetowi Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że posłowie PO z Pomorza nie będą przeciwko budowaniu kolejnych dróg ekspresowych, termomodernizacji szkół, rozwojowi szpitalnictwa czy budowaniu farm wiatrowych na Bałtyku. To głosowanie będzie o tym właśnie decydowało - zaznaczył.