Ferreira podczas konferencji "Energia, klimat, budżet" oceniła, że od upadku komunizmu transformację Polski mierzyć można nie tylko w latach, ile w wynikach. Zdaniem komisarz "Polska jest przykładem sukcesu, jeśli chodzi o politykę spójności", a w latach 2004-2020 inwestycje w Polsce w ramach polityki spójności wyniosły 2 mld euro. - Długoterminowa transformacja Polski do gospodarki czysto rynkowej oparta była na dużych inwestycjach z polityki spójności - powiedziała komisarz.

Reklama

Polityka spójności do 2020 r.

Jak przypomniała Ferreira, środki z polityki spójności do 2020 r. były w Polsce inwestowane w rozwój infrastruktury, oraz wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Po pandemii koronawirusa polityka spójności będzie miała inny kształt i obejmie przede wszystkim przeskok do gospodarki neutralnej klimatycznie, ale też transformację zieloną i cyfrową - powiedziała przedstawicielka KE. - To wyzwanie pokoleniowe, a Europa poczyni też pokoleniowe inwestycje - obiecała. - Polska w najbliższych latach skorzysta z wielkiego wsparcia. To ponad 130 mld euro inwestycji, a także nowy Fundusz Odbudowy - powiedziała komisarz. Jak zapowiedziała, Polska będzie również największym beneficjentem Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

Reklama

Ferreira powiedziała, że w obliczu wyzwań transformacyjnych po pandemii koronawirusa i przejścia do gospodarki bezwęglowej kluczowe jest skupienie się na inwestycjach, które mają dużą wartość dodaną. - Zwrot inwestycji to nie jest tylko kwestia finansowa, powinny mieć wartość szerszą zarówno dla Europy, jak i dla Polski - wyjaśniła. Jej zdaniem warunki te spełniają inwestycje modernizujące gospodarkę, innowacyjne, np. w gospodarkę cyfrową i infrastrukturę pomagającą w prowadzeniu cyfrowej transformacji, a także inwestycje w małe i średnie firmy, łańcuchy dostaw, reformy i lepsze usługi publiczne.

Reklama

Komisarz wspomniała także o potrzebie przekwalifikowania górników; "potrzeba będzie inteligentnego rozwoju i nowych działań. Każda taka osoba musi znaleźć swoją nową ścieżkę" - powiedziała. Jak podkreśliła, w Polsce wciąż duża część energii powstaje ciągle ze źródeł niezielonych, 80 proc. energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla. - 36 na 50 najbardziej zatrutych miast w UE znajduje się w Polsce - podkreśliła. - 40 tys. przedwczesnych zgonów rocznie w Polsce może wiązać się z zanieczyszczeniem środowiska, a 70 proc. budynków ma tylko podstawową izolację. 10-20 proc. Polaków zagrożonych jest ubóstwem energetycznym - zwróciła uwagę Ferreira.

Jej zdaniem Polska ma problem z wydajnością energetyczną. - Możemy pomóc, możemy poprawić wydajność energetyczną budynków. Wydajność energetyczna to bardzo pracochłonny sektor, który daje miejsca pracy w całym kraju. Takie zmiany wymagają wykwalifikowanej siły roboczej na odpowiednim poziomie, więc to może zwiększyć też zatrudnienie pośród osób odpowiednio wykwalifikowanych - tłumaczyła podczas konferencji unijna komisarz.

Duże miasta w Polsce motorem rozwoju

Podsumowując transformację Polski polityk oceniła, że "jako całość +dotrzymuje ona kroku+, ale niektóre regiony zostają w tyle". Starzejąca się populacja, migracje, dostępność do usług pozostają zdaniem komisarz problemem. Jak zwróciła uwagę, duże miasta w Polsce pozostają motorem rozwoju, "ale nie możemy zaniedbywać mniejszych miast i obszarów wiejskich i pozwalać na to, żeby aktywność skupiała się tylko w tych kilku ośrodkach" - powiedziała.

Według Ferreiry należy inwestować w usługi publiczne, innowacyjność i potencjał samorządów w mniejszych miastach. - Musimy tworzyć mocne partnerstwa. Musi też być odpowiednia kontrola na poziomie lokalnym. KE będzie wymagała poszanowania zasady partnerstwa na etapie realizowania całych programów - zapowiedziała. - Wiem, że wiele dobrych praktyk pojawia się na poziomie lokalnym, a więc programowanie powinno być oparte na zasadzie oddolnej, na konsultacjach z interesariuszami na poziomie lokalnym - stwierdziła komisarz.

Jestem przekonana, że ta transformacja musi się odbywać w sposób skoordynowany na obu tych poziomach (lokalnym i centralnym - PAP), wymaga programów lokalnych, ale i programu krajowego - podsumowała Elisa Ferreira.