Obajtek kupił dworek

Prezes PKN Orlen pytany w poniedziałek w TVP Info, o kupiony przez niego dworek na Pomorzu.

Powiedział, że kupił za swoje prywatne pieniądze zabytek, "który praktycznie był ruiną". Doprowadziłem do tego, że nie został on zniszczony i przekazałem ten zabytek fundacji - stwierdził prezes PKN Orlen.

Jak mówił, pierwsza fundacja nie do końca sobie mogła z tym poradzić w czasie pandemii, dlatego dworek przejęła następna fundacja. Przejęła to fundacja na następne 30 lat. I z tego tytułu robi się wielki wrzask - dziwił się Obajtek.

Reklama

"Nie jest to nic dziwnego. Kupiłem za swoje pieniądze"

Przypomniał, że zabytki w Polsce są finansowane przez fundusze strukturalne, przez urzędy wojewódzkie, ale również przez dziedzictwo kultury. I nie jest to nic dziwnego i nieraz jak jedziemy przez ten nasz piękny kraj widzimy pałace, dworki i czasami w tych pałacach, dworkach mieszkają ludzie, którzy są właścicielami i również na to otrzymali finansowanie, bo im się należało. Tak samo widzimy zamki, pałace, gdzie są hotele, gdzie jest spa i również były finansowane z pieniędzy strukturalnych, czy też z innych środków zewnętrznych - powiedział prezes PKN Orlen.

I nikt z tego tytułu nie robi w żadnym wypadku wrzasku, uszczypliwości, a ja kupiłem za swoje pieniądze, przekazałem fundacji na 30 lat, przekazałem dzieciom niepełnosprawnym. Proszę mi pokazać, czy ktoś w ten sposób robi? I próbuje się na mnie wylewać falę - oczywiście przez "Gazetę Wyborczą" tylko i wyłącznie - zarzutów, czyli pokazujemy, że w Polsce nie należy widzieć drugiego człowieka, nie należy pomóc dzieciom niepełnosprawnym - zaznaczył Obajtek.

Reklama

Obajtek bije w Tuska

Obajtek był pytany w poniedziałek na antenie TVP Info o to, iż niektórzy sugerują, że Donald Tusk chciał sprzedać Lotos Rosjanom.

Nie tylko Donald Tusk. Pan poseł Tadeusz Aziewicz w 2010 roku stwierdził, że Lotos należy sprywatyzować. Pan premier Donald Tusk też w 2011 roku stwierdził, że nic w tym strasznego nie widzi, gdyby Lotos został sprzedany Rosjanom, a teraz jest wielki problem, jak polska spółka chce przejąć Lotos, wzmocnić Lotos, uruchomić procesy inwestycyjne, połączyć go o następne filary w działalności, połączyć go choćby nawet w proces inwestycji i w polską petrochemię - powiedział prezes PKN Orlen. Według niego, "jest to po prostu zaklinanie ekonomii".

Na uwagę, że ostatecznie do tej transakcji nie doszło, Obajtek odparł, że stało się tak dzięki ogromnym oporom społecznym. Wiele w tym czasie spółek zależnych Lotosu zaczęto powoli doprowadzać do procesu prywatyzacji; mogę podać parenaście spółek, które były planowane tak naprawdę do sprywatyzowania, czy też do wygaszenia - podkreślił Obajtek.

Obajtek: Siłę państwa mierzy się silnym biznesem, silnymi spółkami

Siłę państwa mierzy się silnym biznesem, silnymi spółkami - powiedział też prezes PKN Orlen.

Prezes PKN Orlen zaznaczył też, że nie zgadza się z postulatem ekonomisty Andrzeja Rzońcy co do konieczności prywatyzacji paliwowego giganta. Nie ma w żadnym wypadku racji. Jeśli państwo jest właścicielem ma wpływ nie tylko z podatków, ale korzysta z wypracowanych zysków - stwierdził Obajtek.

Według niego, kapitał ma swoją narodowość. I to nie jest tylko u nas. Czy w Niemczech, czy też we Francji bardzo mocno przywiązuje się właśnie wagę do narodowego kapitału, a tylko Polakom wmawiało się wcześniej, że kapitał nie ma narodowości. Jeszcze raz podkreślam - to jest po prostu kłamstwo - podkreślił prezes PKN Orlen.