Instytut Badań Pollster w dniach 31 lipca - 3 sierpnia 2020 roku przeprowadził czwartą falę badania dotyczącego oceny sytuacji gospodarczej, ryzyka utraty pracy oraz doświadczeń związanych z pracą zdalną.
"Większość Polaków (65 proc.) negatywnie ocenia sytuację gospodarczą Polski oraz prognozy ekonomiczne dla naszego kraju. Od początku maja do końca czerwca odsetek respondentów negatywnie oceniających te wymiary spadał, podczas gdy w obecnej fali znowu zwiększył się niemal do wyjściowego poziomu" - czytamy środowym badaniu Pollster.
Z badania wynika, że 28 proc. respondentów pozytywnie ocenia obecną sytuację gospodarczą Polski, a 14 proc. uważa, że poprawią się prognozy ekonomiczne naszego kraju.
"44 proc. ankietowanych twierdzi, że sytuacja ekonomiczna ich gospodarstwa domowego w porównaniu do okresu sprzed pandemii pogorszyła się, a 37 proc. uważa, że w ciągu najbliższego roku pogorszy się jeszcze bardziej" - czytamy.
Odmiennego zdania jest 6 proc., które twierdzi, że poprawiła się ich obecna sytuacja gospodarcza gospodarstwa domowego w porównaniu do okresu sprzed pandemii. 15 proc. ocenia, że poprawią się prognozy ekonomiczne.
Respondenci zostali również zapytani o to, jak stabilnie czują się w swoim miejscu pracy.
"Jeden na czterech pracowników (25 proc.) uważa, że ryzyko utraty przez nich pracy jest duże. Po lekkim spadku tej negatywnej oceny w ciągu dwóch ostatnich pomiarów, obecnie widoczne są wskazania na poziomie z początku maja. Najmniej pewnie czują się pracownicy ze wsi oraz mniejszych miast (do 100 tysięcy mieszkańców) a także kobiety i osoby w wieku 40-59 lat" - czytamy.
22 proc. uznało, że brak jest ryzyka utraty przez nich pracy.
Z badania wynika, że podczas pandemii 28 proc. pracowników zmieniło formę swojej pracy na zdalną. 39 proc. nie zmieniło formy pracy, choć jest taka możliwość, a 34 proc. nie zrobiła tego, ponieważ charakter ich pracy na to nie pozwala.
Na zdalną formę pracy najczęściej przechodzili najmłodsi pracownicy oraz mieszkający w największych miastach (powyżej 500 tysięcy mieszkańców).
"Wśród osób, które przeszły na tryb zdalny, 38 proc. samo może decydować w jakich godzinach pracuje. Dla 16 proc. pracowników pracodawca narzucił inne godziny pracy niż miało to miejsce przed zmianą formy, a 47 proc. pracuje w takich samych godzinach jak w miejscu pracy. Na zmianę godzin pracy najrzadziej mogą sobie pozwolić pracownicy ze wsi" - czytamy.
Z badania wynika, że połowa pracodawców (52 proc.), gdy charakter pracy pracowników na to pozwala, rozważa wprowadzenie pracy zdalnej bez względu na sytuację epidemiczną. 25 proc. nie rozważa takiego rozwiązania, a 23 proc. nie ma jeszcze wyrobionego zdania na ten temat. Do takiego rozwiązania najbardziej są przekonani pracodawcy z większych miast (powyżej 100 tysięcy mieszkańców).
Badanie pokazało, że ponad połowa Polaków (56 proc.) chciałaby pracować zdalnie, bez względu na sytuację epidemiczną, z czego 27 proc. w pełnym zakresie – przez cały tydzień, a 29 proc. parę dni w tygodniu. 20 proc. respondentów nie chciałoby skorzystać z takiej opcji, a 25 proc. nie wie, czy zdecydowałoby się na takie rozwiązanie.
Największymi zwolennikami pracy zdalnej w pełnym zakresie są pracownicy z większych miast – powyżej 100 tysięcy mieszkańców oraz osoby w wieku 40-59 lat. Do pracy zdalnej parę dni w tygodniu najbardziej przekonani są najmłodsi pracownicy (do 24 lat) oraz osoby w wieku 25-39 lat.
"Jeden na pięciu pracowników ocenia, że zdalnie pracuje efektywniej niż miało to miejsce w miejscu pracy. Podobny odsetek przyznaje, że pracuje mniej efektywnie. 56 proc. pracujących ocenia efektywność swojej pracy zdalnej podobnie jak w miejscu pracy, a 5 proc. nie ma zdania na ten temat" - czytamy.
Badanie było przeprowadzone na reprezentatywnej próbie Polaków powyżej 15. roku życia, liczebność N=1022 osoby. Badanie zrealizowano metodą CAWI (badanie z wykorzystaniem ankiety internetowej) na panelu badawczym reaktoropinii.pl.