Przyczyną wzrostu hurtowych cen energii i kolejnej podwyżki jest ograniczenie elektrowniom uprawnień do emisji dwutlenku węgla - wyjaśnia "Gazeta Prawna". A ponieważ ktoś musi za to zapłacić, będą to więc odbiorcy indywidualni.
Polska Grupa Energetyczna szacuje, że sprzedawcom prądu brakuje minimum 5 TWh energii. To niewiele mniej niż w zeszłym roku zużyli mieszkańcy Warszawy.
Sytuację bada Urząd Regulacji Energetyki. "Sprawdzamy, co się stało" - mówi "Gazecie Prawnej" Mariusz Swora, prezes urzędu.