Prokurator rejonowy Olszty-Północ Arkadiusz Szulc poinformował w poniedziałek PAP, że sekcja zwłok nie wykazała, by do śmierci Tobiasza N. przyczyniły się osoby trzecie. W tym monecie śledztwa nie mamy żadnych przesłanek, by uważać, że ktoś wpłynął na decyzję Tobiasza N., namawiał go do tego, czy udzielał mu pomocy. W tym momencie wszystko wskazuje na powody osobiste tej tragedii. Z uwagi jednak na tło tej sprawy będziemy badać wiele wątków i niczego nie wykluczamy - powiedział PAP prokurator Szulc.
Prokuratura powołała szereg biegłych, którzy będą opiniować w sprawie, m.in. z zakresu daktyloskopii, czy balistyki. W ocenie prokuratora Szulca sprawa śmierci Tobiasza N. może być wyjaśniana przez kilka miesięcy.
W czwartek po południu w lesie w dzielnicy Redykajny nad jeziorem Żbik w Olsztynie policja znalazła zwłoki Tobiasza N., który był współwłaścicielem giełdy bitcoinowej BitMarket.pl. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy. 11 lipca Prokuratura Okręgowa w Olsztynie poinformowała w oświadczeniu, że wszczęła śledztwo dotyczące doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów tej giełdy. Kilka dni później Tobiasz N. sam poinformował, że był jednym z założycieli BitMarket.pl. Zapewniał publicznie, że nie miał zamiaru nikogo oszukać i dodawał, że sam stracił na tej giełdzie ponad milion złotych.
W ocenie prokuratury, zarządzający giełdą mogli spowodować szkodę dla klientów tej giełdy o wartości "co najmniej 2.300 bitcoinów, co stanowi kwotę około 100000000 zł". Media zajmujące się finansami określały działalność BitMarket.pl mianem "bitcoinowego Amber Gold". Wspólnik Tobiasza N. nie zabierał publicznie głosu na temat śledztwa i działalności BitMarket.pl.
44-letni Tobiasz N. był znanym w Olsztynie przedsiębiorcą, działał w Stowarzyszeniu na Rzecz Bezpieczeństwa, które angażowało się w walkę ze zorganizowanymi grupami przestępczymi, m.in. aktywnie wspierało rodzinę Olewników w sprawie dotyczącej porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Tobiasz N. często występował w mediach, na stronie internetowej Stowarzyszenia zamieszczał wszystkie publikacje na ten temat z prasy lokalnej i krajowej. Przed kilkoma laty zapisał się też do jednego ze stowarzyszeń dziennikarskich. Organizował spotkania i konferencje na temat bezpieczeństwa publicznego. Na imprezach Stowarzyszenia występowali przedstawiciele policji, prokuratury i sądów. W ostatnim czasie N. wielokrotnie publicznie sprzeciwiał się przedterminowemu zwalnianiu z zakładów karnych członków zorganizowanych grup przestępczych działających przed laty w Olsztynie.