CDU zawsze mówiła, że popiera ten projekt niezależnie, czy jest on obecnie bliski sercu, czy nie - oświadczyła szefowa chadeckiej partii. Według Kramp-Karrenbauer gaz będzie w najbliższych latach coraz ważniejszym źródłem energii tworzącym alternatywę dla węgla i atomu.
"Z drugiej strony jest dla nas jasne, że projekt w wielu krajach wzbudza niepokój. Szczególnie na Ukrainie, ale także w Polsce" - powiedziała niemiecka polityk, która objęła kierownictwo CDU w grudniu 2018 roku. Przekonywała, że kanclerz Angela Merkel "walczy o to, żeby zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa". Kijów boi się, że po powstaniu gazociągu straci nie tylko opłaty za tranzyt, ale że Moskwa będzie mogła całkowicie odciąć dostawy surowca.
Obawy te potwierdza sobotnia wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina, który stwierdził, że zaopatrzenie Ukrainy w gaz zależy od tranzytu przez terytorium tego kraju: jeśli nie będzie tranzytu, to Ukraina pozostanie bez surowca. Kanclerz Niemiec Angela Merkel, uzasadniając poparcie dla budowy gazociągu Nord Stream 2, powołuje się na zgodę Kremla na tranzyt gazu przez Ukrainę również po zrealizowaniu tego projektu.
Kandydat Europejskiej Partii Ludowej (EPL) na stanowisko szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber w ubiegłotygodniowym wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" powiedział, że jest przeciwnikiem projektu NS2 oraz że nie jest on zgodny z interesami UE. Budowa NS2 po dnie Bałtyku jeszcze bardziej uzależnia UE od rosyjskich surowców. Weber, który należy do bawarskiej partii chadeckiej CSU, zapowiedział, że wykorzysta wszystkie istniejące przepisy, żeby zablokować powstanie rurociągu.
Według rosyjskich planów NS2 ma być gotowy do końca 2019 roku.