Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” zwrócił się pod koniec września do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o niezwłoczne przeprowadzenie nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Zaproponował zmiany, które mają limitować liczbę wyjątków - nieobjętych zakazem otwierania sklepów. Według związku chodzi o doprecyzowanie przepisów, które są obecnie nadinterpretowywane przez część przedsiębiorców.
Mowa głównie o Żabce, która ma umowy z operatorami pocztowymi, przez co może korzystać z wyjątku przewidzianego w ustawie. Ostatnio rację przyznają jej sądy. Solidarność obawia się, że ich wyroki mogą zachęcić inne sklepy do nawiązywania współpracy z operatorami pocztowymi, co dałoby im podstawę do działania w niedzielę. Wyroki traktujemy jak podważanie zasadności potraktowania przez ustawodawcę placówki pocztowej jak podmiotu prowadzącego przede wszystkim działalność usługową, a nie sprzedażową. Dlatego widzimy konieczność doprecyzowania zapisów. Przy okazji chcemy ograniczyć listę wyjątków, by ustawa spełniała swój pierwotny cel – dodaje Alfred Bujara.
Najszerszym echem odbiła się propozycja zakazu handlu w niedzielę dla franczyzobiorców. Polska Izba Handlu uważa wręcz, że zapis będzie działać krzywdząco wobec małych kupców, w obronie których uchwalano ustawę.
Franczyzobiorcy to przedsiębiorcy pracujący na własny rachunek, czyli ponoszący ryzyko prowadzenia biznesu. Płacą co prawda opłatę franczyzową za funkcjonowanie w ramach sieci, jednak to nie czyni z nich w żadnym wypadku podmiotów pracujących na "cudzy rachunek", jak sugerują autorzy pisma – zauważa Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. Dodaje, że wejście w życie przepisu byłoby dyskryminujące dla tych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się zaistnieć pod brandem znanej marki tylko po to, by przetrwać w walce z coraz bardziej rozpychającymi się na rynku dyskontami.
Reklama
To jednoczenie się w celu wspólnej optymalizacji kosztów ponoszonych na cele reklamowe, marketingowe, funkcjonowania sklepu, ale przede wszystkim wspólnych zakupów towarów w celu otrzymania lepszych cen i nawiązania walki konkurencyjnej z dyskontami - podkreśla Ptaszyński. Eksperci firmy badawczej PMR również zwracają uwagę, że konsekwencje poniosą kupcy. W branży spożywczej z 80 tys. sklepów 56 proc. stanowią te zrzeszone w sieci. Szacujemy, że w 2019 r. będzie to już 58 proc. mówi Bartosz Bolecki, analityk handlu detalicznego w PMR.
Solidarność podkreśla jednak, że ma sygnały od franczyzobiorców, że są zmuszani do pracy w niedzielę. Bywa, że za nieotwarcie placówki wyciąga się wobec nich konsekwencje. Poza tym z naszych analiz wynika, że duża część kontraktów franczyzowych to ukryte umowy o pracę – tłumaczy Alfred Bujara. Potwierdza to Lech Obara, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Lech Obara i Współpracownicy. On również badał umowy sieci franczyzowych, głównie polskich. Efektem jest skierowanie powództwa do sądu o ustalenie charakteru umowy obowiązującej w sieci Żabka.
Solidarność podkreśla, że wejście w życie nowych przepisów nie będzie oznaczać, że wszystkie placówki franczyzowe będą musiały być zamknięte w niedzielę. Mamy świadomość, że wielu franczyzobiorców prowadzi biznes we własnym imieniu, tyle tylko, że pod znanym logo. Dlatego ci, którzy wykażą niezależność, będą mogli być otwarci – zapowiada Alfred Bujara.