Podczas telekonferencji w siedzibie PGNiG w Warszawie, przebywający w Waszyngtonie Piotr Woźniak wyjaśnił, że pierwsza umowa na regularne dostawy LNG z USA obejmuje dziewięć ładunków. W ramach kontraktu do świnoujskiego gazoportu będą zawijały średnio dwa statki rocznie. Zapewnił, że cena gazu jest absolutnie konkurencyjna.
Wiceprezes ds. handlowych PGNiG Maciej Woźniak dodał, że to cena korzystna ze wszech miar i rynkowa. Tymczasem - jak mówił - od dostawcy ze Wschodu (rosyjskiego Gazpromu - PAP) kupujemy gaz po cenie nierynkowej.
PGNiG ogłosiło, że zgodnie z umową gaz ma pochodzić z terminala Sabine Pass w Luizjanie, a będzie odbierany w terminalu w Świnoujściu. Kontrakt z brytyjską firmą Centrica LNG Company będzie realizowany w latach 2018-2022 w tzw. formule DES (Delivery Ex Ship). Oznacza to, że towar uważa się za dostarczony w momencie postawienia do dyspozycji odbiorcy na statku we wskazanym porcie przeznaczenia. Sprzedający jest zobowiązany ponieść wszystkie koszty do tego momentu, ponosi również ryzyko uszkodzenia lub utraty towarów podczas transportu do portu przeznaczenia. Koszt oraz ryzyko rozładunku są po stronie kupującego.
Jak podkreślił Piotr Woźniak, kontrakt z brytyjską Centricą, poprzedzony długoterminową umową na dostawy gazu z Kataru i dostawami spotowymi zrealizowanymi w 2016 i 2017 roku, wprowadza PGNiG na wyższy poziom aktywności na globalnym rynku LNG. Podpisana umowa opiera się na warunkach rynkowych. Liczymy na dalszą współpracę z naszym partnerem Centrica w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu do Polski - dodał Piotr Woźniak.
Ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek decyzję o podpisaniu umowy nazwał "wspaniałą wiadomością" i nawiązał do sobotniej zgody Departamentu Stanu na sprzedaż Polsce systemu Patriot.
To są strategiczne sukcesy, dotyczą naszego bezpieczeństwa strategicznego i bezpieczeństwa energetycznego i w tych dwóch dziedzinach, wspólnie z amerykańskimi partnerami osiągnęliśmy ogromne sukcesy przy wsparciu politycznym - począwszy od rozmów prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem, przez całą serię (rozmów - PAP) na różnych szczeblach. Ten mijający i poprzedni tydzień, to dwa wielkie tygodnie jeśli chodzi o współpracę gospodarczą polsko-amerykańską - powiedział.
Amerykański Departament Stanu, odnosząc się do kontraktu ogłosił, że postrzega go jako działanie wzmacniające więzi handlowe oraz bezpieczeństwo energetyczne. Eksport gazu z USA tworzy w Stanach Zjednoczonych miejsca pracy, powoduje dywersyfikację polskich źródeł zaopatrzenia oraz prowadzi do obniżenia cen. USA czują zobowiązanie do tego, aby sprawdzeni i wiarygodni sojusznicy, jak Polska, mieli dostęp do pewnych i zróżnicowanych źródeł energii, w tym i w Stanach Zjednoczonych - poinformował Departament.
Maciej Woźniak podkreślił z kolei, że umowa z firmą Centrica to pierwszy średnioterminowy kontrakt zawarty przez biuro tradingowe PGNiG w Londynie utworzone w lutym 2017 r. do prowadzenia międzynarodowego handlu LNG. Biuro działa jako oddział spółki PGNiG Supply & Trading GmbH.
Dodał, że ciągu półtora roku spółka chce zbudować cały portfel umów średnioterminowych na dostawy LNG na korzystnych, rynkowych warunkach. Większość z nich będzie służyła zapewnieniu zdywersyfikowanych dostaw gazu dla Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej, by zwiększyć bezpieczeństwo energetycznego regionu, który historycznie zdominowany był przez gaz rosyjski - dodał prezes.
Jak mówił, chodzi być może o gaz z USA, być może z innych kierunków. Kontrakty - jak zaznaczył - mogą być "większe lub mniejsze, ale na pewno terminala (LNG w Świnoujściu - PAP) też nie zdominujemy jednym dostawcą i będziemy dywersyfikować do niego dostawy" - powiedział wiceprezes PGNiG.
Z kolei dyrektor zarządzający Centrica Energy Marketing & Trading Jonathan Westby powiedział, że umowa z PGNiG stanowi element strategii firmy w zakresie budowy globalnego portfolio LNG. Nasza wiarygodność, doświadczenie oraz potencjał handlowy sprawiają, że możemy realizować dostawy LNG do coraz większej liczby odbiorców na całym świecie - dodał.