W sobotę spod Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie wyruszył protest przeciw układom o wolnym handlu między UE a Kanadą (CETA) i UE a USA (TTIP). Demonstranci mają dotrzeć ok. godz. 15 pod Kancelarię Premiera.
Tuż przed tym, jak manifestacja wyruszyła, lider Partii Razem Adrian Zandberg przypomniał protesty przeciwko umowie ACTA (Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi). - Zatrzymaliśmy tamtą próbę ograniczania naszych praw i dokładnie tak europejska solidarność obywateli, pracowników, związkowców, zatrzyma CETA i zatrzyma TTIP - mówił Zandberg.
- CETA została przemaglowana i przepchnięta przez PO-PiS. W Sejmie przy ostatniej dyskusji nad CETĄ Platforma i PiS poszły razem, a rzeczywiście można do tego dodać PSL - dodał lider ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz.
Protest zorganizowała organizacja pozarządowa Akcja-Demokracja. Poparły ją m.in. związki zawodowe i partie polityczne, wśród nich Partia Razem, ruch Kukiz'15, SLD czy OPZZ RIOR.
Wynegocjowane w 2014 r. Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-Kanada (CETA), jak i wciąż negocjowane między Unią Europejską a USA Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) wzbudzają wiele kontrowersji. Głównym celem umów jest pobudzenie wymiany handlowej i inwestycyjnej po obu stronach Atlantyku, a także zniesienie większości ceł i barier pozataryfowych. Przeciwnicy porozumień twierdzą, że CETA to "młodsza siostra TTIP", która m.in. "tylnymi drzwiami" wprowadzi do UE żywność GMO.
CETA proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Porozumienie ma być zawarte w październiku podczas szczytu UE-Kanada. W przyszłym tygodniu zgodę na tymczasowe stosowanie CETA mają dać państwa członkowskie UE, później ma to zrobić Parlament Europejski.