Świadomość spożywania owoców wzrosła, ale pamiętajmy, że to nie rozwiąże problemu. Musielibyśmy podwoić spożycie jabłek, czyli zamiast obecnych 14-15 kg na osobę rocznie jeść około 30 kg - mówi gazecie.pl Sławomir Kędzierski, wiceszef Unii Owocowej, organizacji producentów i eksporterów z jabłkowego zagłębia w Polsce, czyli Grójca i okolic. Jego zdaniem, nie wzrosła ani sprzedaż detaliczna jabłek, ani hurtowa.
Reklama
Jak sprawdziła gazeta.pl, podobne dane spływają z największych polskich sieci sklepów. Ani w Carrefourze, ani w Biedronce nie wzrosła sprzedaż jabłek, soków, czy szarlotek. Jak więc piszą dziennikarze portalu, z tych informacji jasno wynika, że akcja "#jedzjabłka" została tylko w sferze deklaracji w Internecie.
Komentarze(78)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNIEUDOLNOSC 'misiow'- ciag dalszy - a jakze by inaczej ...
(...) d...pa i kamieni kupa - ot co !
.
Może wskazania abp. Józefa Michalika w sprawie głosowania w wyborach trzeba w końcu potraktować poważnie, chociaż od ich wypowiedzenia minęło wiele lat, a ich autorowi przez te lata nie szczędzono krytyki ze strony „postępowych” mediów i sił politycznych? Przed pierwszymi w pełni wolnymi wyborami do parlamentu we wrześniu 1993 roku abp Michalik mówił: „Katolik ma obowiązek głosować na katolika, chrześcijanin na chrześcijanina, muzułmanin na muzułmanina, Żyd na Żyda, mason na masona, komunista na komunistę; każdy niech głosuje na własne sumienie”. Co w tym złego? W demokracji każdy ma prawo wspierać tych kandydatów, którzy najpełniej reprezentują bliski mu świat wartości. Skąd zatem to rytualne oburzenie, gdy katolicki arcybiskup mówi, żeby każdy głosował na swoich? Najpewniej ze strachu, że gdyby katolicy pokazali swoją prawdziwą siłę, wtedy niemożliwe byłyby rządy mniejszości.
Skutków dyktatury mniejszości właśnie teraz boleśnie doświadczamy w Polsce.
http://www.kuchnianaluzie.pl/na-slodko/dietetyczne-racuchy-z-jablkami/
A W ZACHODNICH SIECIACH SUPER HIPER MARKETÓW CENY DALEJ Z KOSMOSU I ZA MOCNO ZLEŻAŁY TOWAR TEŻ !
SORRY, PRZEZ 3 DNI POMIDORY ZAMIAST PO 6, BYŁY PO 3 ZŁ ZA TO BANANY KOSZTOWAŁY 1,99 !!!
Pazerne wieśniactwo niech się buja.
To co opychają obecnie w sklepach to towar zeszłoroczny z chłodni,
na pół podgniły.
i jabłka PO 3 zł i to jeszcze pewnie z Hiszpanii !!
W doopie mam Putina i Komorskogo,
jem słodkie tanie mandaryni !!!
Cydr oczywiście zakupiłem, 4 literki do jutra wystarczą.