Pakt fiskalny ma hamować rozrzutność polityków - twierdzą ekonomiści. W Sejmie trwa debata nad ratyfikacją paktu. Główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości Ignacy Morawski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że dokument zasługuje na poparcie, podobnie jak każde rozwiązanie, które ogranicza nadmierne wydatki. Ekspert mówi, że pakt nie jest lekarstwem na obecny kryzys, ale ma pomóc w uniknięciu kolejnych kłopotów.

Reklama

Ignacy Morawski dodaje, że znaczenie zapisów paktu fiskalnego podnosi fakt, że państwa, które go przyjmują, wprowadzą do własnego prawa przepisy ograniczające nadmierne wydatki. Takie zobowiązanie jest silniejsze, niż odgórnie narzucone prawo unijne - uważa ekspert. Pakt wszedł w życie w styczniu, bo ratyfikowało go 12 z 17 państw strefy euro. Jest obowiązkowy dla krajów ze wspólną walutą i otwarty dla tych, które jej nie mają. Z całej Unii do umowy nie przystąpiły tylko Czechy i Wielka Brytania.