W Puławach spotkali się w środę przedstawiciele Związków Zawodowych Pracowników Ruchu Ciągłego - największych organizacji związkowych działających w Zakładach Azotowych w Puławach i w Tarnowie oraz w Zakładach Chemicznych Police, należących do grupy kapitałowej tarnowskich Azotów.
Związkowcy przyjęli wspólne stanowisko, w którym przychylają się do ogłoszonej przez ministra skarbu koncepcji konsolidacji Zakładów Azotowych w Puławach i Tarnowie. Zgodnie uważamy, że konsolidacja powinna prowadzić do stworzenia silnego podmiotu, który ma zapobiec wrogiemu przejęciu na agresywnym rynku kapitałowym - głosi stanowisko związkowców, które otrzymała PAP.
Działanie to winno zapewnić rozwój poszczególnych podmiotów poprzez tworzenie nowych, stabilnych miejsc pracy, zmniejszenie kosztów zakupów surowców i polepszenie wyników każdego z przedsiębiorstw. Jednocześnie zastrzegamy, że w momencie konsolidacji powinna być zachowana autonomia poszczególnych przedsiębiorstw - napisali związkowcy.
Według nich, ustalenie warunków konsolidacji zabezpieczających interes pracowników nastąpi niezwłocznie w trójstronnym dialogu z zarządami firm chemicznych i Ministrem Skarbu Państwa.
Propozycja konsolidacji branży chemicznej powstała po tym, jak rosyjska grupa Acron wezwała do sprzedaży akcji Zakładów Azotowych Tarnów, które dałyby jej 66 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Według ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego była to "próba wrogiego przejęcia". Wezwanie Acronu, który najpierw oferował 36 zł za akcję a potem 45 zł, nie powiodło się.
W piątek ZA Tarnów zaoferowały po 110 zł za akcje Puław, w sumie dające 32 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Warunkiem dojścia wezwania do skutku jest złożenie przez inwestorów zapisów na całą pulę objętą wezwaniem. Jeśli wezwanie okaże się skuteczne, Tarnów planuje zaoferować akcjonariuszom Puław swoje akcje nowej emisji, w wyniku czego będzie mógł zwiększyć udział w akcjonariacie Puław do 100 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Wyemitowane akcje ZA Tarnów o wartości ponad 240 mln zł miałyby być zaoferowane akcjonariuszom puławskich Azotów w zamian za akcje ZAP, w taki sposób, że parytet wymiany wyniesie 2,5 akcji Tarnowa za jedną akcję Puław.
Według ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego na przeprowadzenie fuzji i wypełnienie procedur koniecznych do przejęcia Zakładów Azotowych Puławy przez Azoty Tarnów potrzeba około pół roku. "Ten projekt został dokładnie zbadany i oceniam, że nie będzie problemu ze zgodą na koncentrację" - mówił w poniedziałek minister.
ZA Tarnów to największa w Polsce firma chemiczna. Jest spółką giełdową, w której Skarb Państwa ma nieco ponad 32 proc. udziałów. Ponad 31,5 proc. akcji należy do funduszy emerytalnych, pozostała część - nieco ponad 36,3 proc. - to akcjonariat rozproszony. Grupa kapitałowa Azotów kontroluje dwie inne polskie wielkie firmy chemiczne - Zakłady Azotowe Kędzierzyn (ZAK) oraz Zakłady Chemiczne "Police" - oraz szereg innych producentów z branży. W 2011 r. wartość sprzedaży grupy przekroczyła 5,3 mld zł, a zysk netto - prawie 500 mln.
Cała grupa jest największym w Polsce producentem nawozów sztucznych, w Europie - w zależności od grupy towarowej - w produkcji nawozów ma 2-3 miejsce. Grupa to również największy w Polsce producent: plastyfikatorów (4. miejsce w Europie), alkoholi OXO (7. miejsce w Europie), poliamidu (5. miejsce w Europie), bieli tytanowej (11. miejsce w Europie).
Zakłady Azotowe Puławy (ZAP) to spółka giełdowa, w której Skarb Państwa ma 50,67 proc. akcji, a akcjonariat rozproszony to niecałe 30 proc. ZAP produkuje głównie nawozy sztuczne, ale również tworzywa sztuczne. Jest jedynym w Polsce, a trzecim na świecie producentem melaminy. Za trzy kwartały roku obrotowego - od 1 lipca 2011 do 31 marca 2012 - Grupa Kapitałowa Zakłady Azotowe Puławy osiągnęła ponad 480 mln zł zysku netto. Według szacunków w całym roku obrotowym 2011/12 zysk netto Grupy wyniesie 554 mln, wobec 279 ml zł w roku poprzednim.