Polpharma przelicytowała konkurencję i dostała wyłączność negocjacyjną w sprawie zakupu Polfy Warszawa. Ostatnia runda negocjacji trwała kilkanaście godzin i zakończyła w nocy w poniedziałek – dowiedział się „DGP”. Strony ustaliły najważniejsze warunki sprzedaży – cenę i poziom nakładów inwestycyjnych. Te ostatnie mogą sięgnąć kilkudziesięciu milionów złotych w ciągu kilku lat. Do ustalenia pozostał pakiet socjalny, który Polpharma będzie negocjować z załogą.
Nie wiadomo, ile chce zapłacić Jerzy Starak, ale Artur Woźniak, szef Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, do którego należą udziały w Polfie Warszawa, może tryumfować. Kiedy w ubiegłym roku anulował poprzedni przetarg z powodu niezadowalających ofert inwestorów, na jego głowę posypały się gromy. Wówczas chodziło o kwotę oscylującą wokół 500 mln zł. Teraz, według nieoficjalnych informacji, cena za Polfę przekroczyła 800 mln zł. Artur Woźniak jej nie potwierdza.
– Wszystkie trzy finałowe oferty satysfakcjonowały właściciela pod względem finansowym i były godziwe – powiedział nam tylko szef PHF.
Zdaniem Mirosławy Dawidziuk, dyrektor ds. prywatyzacji i nadzoru właścicielskiego PHF, sprzedaż Polfy Warszawa jest skomplikowaną transakcją. – Przede wszystkim ze względu na wielkość spółki, bardzo duże zainteresowanie inwestorów i złożoność transakcji – mówi Mirosława Dawidziuk.
Reklama



Artur Woźniak liczy, że Polpharma zostanie inwestorem w Polfie na dłużej. – Spółka ma ogromny potencjał produkcyjny i wykwalifikowaną załogę. Idealnie pasuje do narodowego koncernu farmaceutycznego – mówi Artur Woźniak.
Polpharma odmówiła komentarza.
– Jesteśmy na etapie negocjacji i mamy obowiązek zachowania poufności – napisała w odpowiedzi na nasze pytania Magdalena Rzeszotalska, rzecznik Polpharmy.
W lipcu 2010 r. Polpharma przyjęła od Biotonu część firmy zajmującą się produkcją i sprzedażą antybiotyków. Przed tygodniem przejęła kontrolę nad największym producentem leków w Kazachstanie. Wczoraj Jerzy Starak zrobił przedostatni krok do przejęcia Polfy Warszawa. Specjalnością firmy są preparaty stosowane w kardiologii, gastroenterologii i neurologii. Znaczącą część portfolio Polpharmy stanowią również leki dostępne bez recepty.
Teoretycznie transakcja może jeszcze upaść, a do gry wrócić Actavis. Taką furtkę PHF zostawił sobie w momencie ogłaszania krótkiej listy inwestorów. Tym bardziej że w sprawie zakupu Polfy przez Polpharmę będzie musiał wypowiedzieć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Powód – Polfa, która wytwarza lek generyczny przeciwdziałający powstawaniu zakrzepów, zdobyła znaczną część rynku leków kardiologicznych. W podobnej sytuacji jest Polpharma ze swoimi preparatami na choroby sercowo-naczyniowe. Po zakupie Polfy Polpharma miałaby dominujący udział w tym segmencie.
Polfa wzbudza tak duże zainteresowanie wśród inwestorów, ponieważ ma technologię do produkcji form sterylnych leków, takich jak ampułki. Pod względem udziałów w rynku ilościowym Polfa plasuje się na czwartym miejscu w Polsce spośród ponad pół tysiąca działających u nas firm farmaceutycznych. Po pierwszym półroczu tego roku spółka pokazała świetne wyniki finansowe. Przy 195 mln zł przychodów zarobiła na czysto 39,4 mln zł.