"Dodatkowe środki trafią do tych kopalń, które przekroczą wielkości wydobycia ustalone w planach techniczno-ekonomicznych, a jednocześnie wykonają założone zadania w zakresie robót przygotowawczych" - wyjaśnił w środę PAP rzecznik Kompanii, Zbigniew Madej.

Reklama

Gdy w maju tego roku zarząd firmy porozumiał się ze związkami zawodowymi w sprawie tegorocznego wzrostu płac, ustalono, że wynagrodzenia wzrosną o 4 proc., a dodatkowe 3 proc. trafi do tych kopalń, które wykonają plan. Teraz zarząd zdecydował o skierowaniu kolejnych, dodatkowych środków, do tych kopalń, które nie tylko plan wykonają, ale przekroczą.

Według rzecznika, obecnie trudno oszacować, o ile więcej mogą zarobić górnicy w zakładach, które skorzystają z dodatkowych środków. Ilość przekazywanych pieniędzy będzie uzależniona od tego, ile węgla ponad plan wydobędzie dana kopalnia. Zarząd KW ustalił, że za każdą tonę węgla powyżej planu przekaże dodatkowo na wynagrodzenia 50 zł.

Zgodnie z założeniami, 2011 r. ma być pierwszym od dawna, kiedy w Kompanii nie nastąpi spadek wydobycia węgla - ma ono ustabilizować się lub zwiększyć. Plan techniczno-ekonomiczny zakłada wydobycie ok. 40 mln ton węgla, jest jednak szansa, że zostanie on przekroczony nawet o ok. 800 tys. ton. Kompania prognozuje, że możliwość zwiększenia wydobycia ma 10 z 15 kopalń firmy.

"W tym roku obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na węgiel. Staramy się mu sprostać na tyle, na ile pozwalają na to warunki techniczne. Dodatkowe środki na wynagrodzenia w zwiększających wydobycie kopalniach będą pochodzić ze sprzedaży tych dodatkowych ilości węgla. Jest oczywiste, że zwiększony wysiłek górników musi owocować także wzrostem wynagrodzeń. To również swoista premia motywacyjna dla górników" - podkreślił Madej.

Dodatkowe wydobycie można osiągnąć zarówno w drodze poprawy wydajności pracy, jak i pracą np. w sobotę. Jest ona dobrowolna, górnicy jednak decydują się na nią, bo jest lepiej płatna. Kompania Węglowa jest największą górniczą firmą w Europie, zatrudnia ok. 60 tys. osób. Skupia 15 kopalń, zgrupowanych w czterech centrach wydobywczych.