Producenci luksusowych towarów prześwietlają nasz rynek. Liczba zleceń na jego analizę ze strony największych domów mody wzrosła w tym roku o blisko 20 proc. w porównaniu z ubiegłym. Dior i Chanel, które jeszcze niedawno omijały Polskę, teraz rozważają otwarcie salonów w Warszawie.
– Mamy coraz więcej zapytań od luksusowych marek o możliwości wejścia do naszego kraju. Rozmowy trwają, więc nie mogę ujawniać, o jakie firmy chodzi. Powiem tylko, że w większości są to marki francuskie i amerykańskie – mówi Magdalena Frątczak z agencji doradczej CB Richard Ellis.
Wzmożone zainteresowanie Polską potwierdza też Jones Lang La Salle. – Prowadzimy negocjacje nie tylko z markami, ale też ze znanymi domami mody – mówi Anna Bartoszewicz-Wnuk, dyrektor działu analiz i doradztwa w firmie.
Nieoficjalnie mówi się, że do wejścia na nasz rynek przymierza się francuska galeria Lafayette oraz niemiecka KaDeWe. O ile ta pierwsza spogląda w kierunku stolicy, to tej drugiej bliżej jest do Wrocławia czy Poznania.
Reklama
Prawdziwym przełomem na polskim rynku luksusowych marek ma być otwarcie w stolicy domu handlowego Wolf Bracka, co ma nastąpić jeszcze tego lata. Swoje salony planuje tu zlokalizować 27 marek z wyższej półki, m.in. Yves Saint Laurent (ubrania, kosmetyki, galanteria), Stella McCartney (ubrania), Gucci (akcesoria), Bottega Veneta (akcesoria, ubrania) i Sergio Rossi (galanteria skórzana).
– Jeśli firmy zanotują w pierwszych latach dobrą sprzedaż, będzie to sygnałem dla innych graczy do otwierania tu swoich butików – uważa Frątczak.
Jak wynika z naszych rozmów z działającymi już salonami, najlepiej radzą sobie te z najwyższej półki. Nie ubyło im klientów także podczas kryzysu. To tylko potwierdza, że w Polsce jest już duża grupa zamożnych osób gotowych robić zakupy w najlepszych butikach. – Burrebry czy Zegna z roku na rok notują dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Ten trend utrzymali i w tym roku. Gorzej radzą sobie salony tańszych, bardziej popularnych marek luksusowych, jak Armani, Kenzo czy Boss. Zastanawiamy się, czy nie zrezygnować z licencji Armaniego po wygaśnięciu umowy – mówi Jerzy Mazgaj z Paradise Group. I on potwierdza, że planuje wprowadzenie kolejnych najbardziej prestiżowych marek. – Polska to 40-milionowy kraj w centrum Europy. I, jak pokazały ostatnie lata, bardziej stabilny od innych. To kusi znane domy mody – dodaje.
Podobnie jak rosnąca siła nabywcza. Według GFK Polonia zwiększała się w ostatnich latach o blisko 8 proc. W kolejnych latach jej wzrost ma wynosić ok. 10 proc.
Opublikowany wczoraj raport firmy Jones Lang La Salle na temat miejsc o najwyższej koncentracji marek luksusowych w Europie wskazuje, że Polska wciąż jest na szarym końcu. Swoje salony ma u nas tylko osiem prestiżowych marek. Dla porównania w Pradze jest ich 28, a w Paryżu 154.
– Polskie ulice handlowe wypadają pozytywnie na tle europejskiej konkurencji. Względnie spora dostępność lokali przy wiodących ulicach handlowych oraz roczne stawki czynszowe na poziomie poniżej 1000 euro za mkw. dają zielone światło do rozwoju – uważa Anna Bartoszewicz-Wnuk.
Zachętą do inwestowania jest także to, że Polacy coraz lepiej rozpoznają luksusowe marki. Do tej pory kupowali je jednak głównie za granicą.
Europą rządzą Hugo Boss i Max Mara
Najsilniejszą pozycją na ulicach metropolii Europy Zachodniej cieszy się marka Hugo Boss. Ma ponad 40 salonów własnych. Wysokie nasycenie sklepów prowadzonych pod własnym szyldem cechuje także markę Max Mara. Może pochwalić się 35 salonami w największych miastach Starego Kontynentu. Trzecie miejsce należy do Gucci, które swoje towary oferuje w 29 butikach. Nieco gorszym wynikiem, na poziomie 25 – 28 sklepów, mogą pochwalić się marki takie jak: Burberry, Cartier, Escada, Herm’s, Louis Vuitton, Mont Blanc oraz Prada.
Najmniej własnych salonów – po 12 – mają Yves Saint Laurent, Versace, Jimmy Choo i Dior. Wynika to z tego, że oni otwierają butiki tylko w najbardziej prestiżowych lokalizacjach.
W Polsce obecnie można kupić już towary takich firm jak Ermenegildo Zegna, Max Mara, Burberry, Hugo Boss, Escada, Carolina Herrera, Lacoste, Coccinelle, Emporio Armani, Francesco Biasia oraz TruTrussardi.