>>>Ten program rozliczy cię z fiskusem

Minister finansów, Fernando Teixeira dos Santos, zapowiada, jak twierdzi portal cnbc.com, że te cięcia wyniosą aż 0,8 proc. PKB. Dzięki temu Portugalia udowodni światu, że chce i potrafi ciąć wydatki. To powinno uspokoić nastroje inwestorów i obniżyć koszt wykupu obligacji.

Reklama

Rząd w Lizbonie zapowiada też, że to dopiero początek bolesnych cięć. W tym roku chce dalej reformować rynek pracy i wprowadzić maksymalną sumę odprawy, jakie pracownik może dostać za zwolnienie. Analitycy jednak twierdzą, że to nie wystarczy, bo Portugalii zabraknie jednak gotówki. Będzie więc musiała prosić o pomoc.