"Uważam, że jest to decyzja sprzeczna z państwowymi naszymi interesami, z naszymi narodowymi interesami" - powiedział we wtorek w radiu TOK FM. Podkreślił, że nie rozumie tej decyzji UOKiK. "Dziwię się, że UOKiK tak postąpił i nie wziął wszystkiego pod uwagę: tego co było we wniosku i tego co się do tej pory wydarzyło na rynku europejskim" - dodał minister.
Zarząd PGE podpisał pod koniec września zeszłego roku ze Skarbem Państwa umowę zakupu akcji spółki Energa. Grupa zaoferowała za pakiet 84,19 proc. akcji Energi ponad 7,5 mld zł. Na transakcję nie zgodził się jednak UOKiK, który w połowie stycznia uznał, że planowana transakcja doprowadziłaby do istotnego ograniczenia konkurencji na rynku energii elektrycznej. PGE zapowiedziała, że odwoła się od decyzji Urzędu do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ma na to czas do 28 stycznia.
Według Grada we wniosku odwoławczym PGE zaproponuje rozwiązania, "które mogą skutkować tym, że UOKiK może nawet nie kierować tego do sądu, tylko może sam zmienić decyzję". W razie postępowania sadowego minister skarbu zapowiedział w nim swój udział. "Będę aktywnym uczestnikiem, razem z ministrem gospodarki, w procesie przed sądem" - zadeklarował. "Wykażemy, że ta transakcji jest (...) dobra dla konsumentów, dobra dla naszej gospodarki" - zapowiedział.
W ocenie Grada transakcja przejęcia Energi przez PGE byłaby "dobra dla konsumentów" i "dobra dla naszej gospodarki", tym bardziej że - jak zauważył - "zagraniczni inwestorzy wychodzą z naszego kraju". "To kto będzie inwestował w Polsce w nowe elektrownie?" - pytał. Podkreślił, że jeśli nie powstaną nowe elektrownie, nie będzie obniżki cen energii. "To jest proste, w związku z tym nie wpisujmy się w interesy tych, którzy są wokół nas, którzy mają odmienne interesy od nas" - powiedział.