Premier Danii, Lars Rasmussen stwierdził, że cięcia są konieczne, inaczej kraj mogą spotkać takie problemy, jakie ma Grecja, czy Irlandia. Do tego chce wydłużyć wiek emerytalny - pisze agencja Bloomberga. Chce nawet urządzić przedterminowe wybory, by dostać zgodę społeczeństwa na oszczędności
Co na to wyborcy? Zareagowali odwrotnie niż ci z południa Europy. Nie wyszli na ulice, tylko uznali, że premier ma rację. Dlatego poparcie dla Rasmussena zaczęło rosnąć, a socjaliści, którzy obiecywali większy socjal, notują sondażowe spadki.