Czeski rząd dostał od wielkich firm budowlanych propozycję dokończenia na kredyt wstrzymanych projektów drogowych - napisały w piątek "Hospodarzske noviny", czeski dziennik kół gospodarczych. Na razie nie jest znane stanowisko ministerstwa transportu.

Reklama

Z powodu problemów finansowych czeski minister transportu Vit Barta wstrzymał latem 2010 roku budowę dróg. Przedsiębiorstwa zaoferowały więc państwu dokończenie ich na własny rachunek, z terminem spłaty sięgającym kilku lat. Budowa dróg za prywatne pieniądze daje szanse m.in. na realizację brakującego 6-kilometrowego odcinka połączenia autostradowego z Bogumina do czesko-polskiej granicy.

Szczegółowe oferty złożyły już w ministerstwie transportu dwie firmy budowlane - Skanska i Eurovia; pomysł rozważa też Strabag - podały "Hospodarzske noviny".

"Oferujemy ministerstwu transportu i dyrekcji drogowej, że im te projekty sfinansujemy. Jesteśmy też gotowi odłożyć termin spłaty. Nie potrafię powiedzieć dokładnie o ile, ale da się rozmawiać o terminach do trzech lat" - mówił cytowany przez gazetę dyrektor generalny czeskiej filii spółki Skanska Dan Tiok. "Mogę potwierdzić, że z naszej strony padła podobna propozycja" - podała rzeczniczka firmy Eurovia Iveta Stoczkova.

Reklama

Ministerstwo transportu na razie nie udzieliło informacji, czy zgodzi się na takie rozwiązanie. Jak tłumaczył rzecznik resortu Tomasz Ervin Dombrovsky, w tej chwili państwo nie może dać gwarancji, czy w kolejnych latach znajdzie pieniądze na spłatę kredytów, zaciągniętych pod budowę dróg.

Jeśli jednak minister transportu doszedłby do porozumienia z firmami budowlanymi, byłby to w Czechach pierwszy przypadek budowy dróg za prywatne pieniądze - podkreślają "Hospodarzske noviny". Gazeta zwraca uwagę, że takie rozwiązanie przetarłoby szlak dla realizacji projektów partnerstwa publiczno-prywatnego - minister Barta ma wobec niego wielkie plany.