"My uważamy tę umowę za wysoce niekorzystną" - powiedział prezes PiS, Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. Jak mówił, jest to umowa niepełna, "z bardzo wysokimi cenami, co do której już istnieje spór, jak długo ma obowiązywać". "Nie mam dokładnych informacji, czy rzeczywiście doszło do realizacji elementarnego postulatu Unii Europejskiej, aby rurociąg był dostępny" - powiedział.
Kaczyński ocenił, że "sytuacja pewnego nacisku" w sprawach gazowych, która jego zdaniem miała miejsce kilka lat temu, w okresie rządów PiS, dzisiaj się zmieniła. "Rynek gazowy od 2009 roku się zmienił, są dużo większe możliwości, w związku z tym nie widzimy żadnych powodów, by zawierać umowy, które są dla nas niekorzystne" - przekonywał.
Kaczyński podkreślał, że inne kraje obniżają ceny gazu. "Coraz większy procent dostaw stałych jest rozliczany wedle cen skokowych, czyli cen dostaw natychmiastowych, które są znacznie niższe, niekiedy o kilkadziesiąt procent niższe, mówi się o miliardowych oszczędnościach, a my mamy dopłacić do tego dwa czy trzy miliardy dolarów" - tłumaczył.
Jak mówił Kaczyński, Polski na to nie stać. "Pytanie, komu na tym zależy, dlaczego tego rodzaju umowy są zawierane" - mówił. Prezes PiS zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie analizować sprawę umowy. "W tej chwili jest kampania samorządowa, wobec tego odkładamy tę sprawę na po kampanii" - mówił.
Podpisane w piątek w Warszawie przez wicepremiera Waldemara Pawlaka i rosyjskiego wicepremiera odpowiedzialnego za energię Igora Sieczina porozumienie przewiduje zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do Polski o około 2 mld metrów sześciennych rocznie.
We wtorek Pawlak poinformował, że zawarte z Rosją porozumienie zakłada dostawy gazu do Polski do 2022 r., a tranzyt - do 2019 r. Jak tłumaczył, w umowie znalazł się też zapis o tym, że Polska i Rosja będą dążyć do nowego kontraktu na tranzyt - od 2020 do 2045 r.
Komentarze (19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNasza umowy jest korzystniejsza My obnizymy o 50%
Na tyle lat podpisywac umowe to tylko niemoty z PO potrafia.
Gdzie nowe srudla energi wchodza w gre, my uwiazujemy sie do smierci.
Niedorajdy z blogu mysla ze jak Polaka nie weznie gazu to niebedzie placic,
guw... prawda bedzie placic czy weznie czy nie.
Przewodniczycy najwiekszej partii opozycyjnej ma prawo, a nawet obowiazek rozliczac rzad - tak funkcjonuje demokracja, o ktoryj masz zerowe POjecie.
Obserwuje komentarze napadajace na Kaczynskiego i dziwie sie, jak malo sa merytoryczne i bezmyslne. Jesli nawet nie przepadacie za Kaczynskim, to nauczcie sie chocby liczyc i porownywac. Czy nie dziwi was, ze placimy za gaz najwiecej z krajow Unii u naszych "dobrych przyjaciol"? Dlaczego inne kraje daly rade zmusic Rosje do obnizenia cen, a my mamy zawyzona?
jak Pani widzi, Pani Stryj cierpi na natrectwo wypowiadania sie na każdy temat - gdzie go popchną - i czyni to wciąz zasmucająco marnie. To prawdopodobnie efekt postepującej, dlugotrwalej niedyspozycji.
Szanowna Pani, jest Pani obecnie najbliższą osoba dla p. J. Kaczyńskiego. Czy Pani go lubi czy nie, to jest Pani moralnie zobowiązana do opieki nad nim. Wszystko wskazuje na to, że Pani stryj cierpi. Jest wyraźnie zagubiony i wykorzystywany przez swych przybocznych. Przy pozorach racjonalności nie zarządza swymi postępkami. Nie dośc, że szkodzi sobie, to jeszcze dewastuje pamięć o Pani Ojcu - Lechu. To co prezentuje p. JArosław Kaczyński, sa to być może objawy nieskomplikowanego, ale silnego zespołu chorobowego. Do Pani należy podjęcie kroków ratunkowych. Na jego kolegów partyjnych nie może Pani liczyc, że zadbaja o zdrowie prezesa. Nie zadbają, bo im w to graj... Obowiązek spada na Panią. Niechaj Pani ratuje stryja! Z powodów humanitarnych, nie żadnych innych. Zal człowieka. Jemu potrzebny jest dobry zespół lekarzy.Ceterum censeo: Cito!!!