"Plan oszczędnościowy jest zabójczy dla gospodarki, a wzrost PKB jest mocno przesadzony" - mówi niemieckiemu magazynowi "Capital", Noriel Roubini - podaje telewizja CNBC. Według ekonomisty, który jako jedyny przewidział kryzys, za co media nadały mu przydomek "Doktor Zagłada", Niemcy wciąż jeszcze nie odrobiły strat z kryzysu.
"Wzrost gospodarczy jest imponujący na papierze. Ale to tylko efekt zabiegów statystycznych" - krytykuje Niemców Roubini. Według niego Berlin powinien wykorzystać to, że obecnie pożyczki dla tego kraju są niezwykle tanie i zdobyć gotówkę. Należy ją spłacać i zacisnąć pasa dopiero, gdy europejska gospodarka będzie w lepszym stanie.
Wtedy przejście na oszczędzanie spowolni wzrost gospodarczy, ale obecnie cięcia sprowadzą się do "gwałtownego hamowania bez zapiętych pasów".
Dostało się zresztą nie tylko Niemcom. Według "Doktora Zagłady" bankructwo Grecji to nie pytanie "czy", a raczej "kiedy". Wystarczy bowiem najdrobniejsze problemy euro, czy też wykrycie kolejnych, zamaskowanych oszustw rządu w Atenach, by państwo splajtowało.