"W związku z rezygnacją ze stanowiska prezesa Sebastiana Mikosza rada nadzorcza PLL LOT podjęła decyzję o oddelegowaniu ze składu RN Zbigniewa Mazura do pełnienia czynności prezesa zarządu" - poinformowało PAP biuro prasowe spółki. Jednocześnie RN wszczęła postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa zarządu oraz członka zarządu ds. finansowo-ekonomicznych spółki.

Reklama

W ubiegłym tygodniu Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PLL LOT zdecydowało o rozszerzeniu składu rady nadzorczej z 8 do 10 osób: o Zbigniewa Mazura oraz o dyrektora Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w resorcie skarbu Mariusza Dąbrowskiego. Jednocześnie RN odwołała jej wiceprezesa ds. finansowo-ekonomicznych Andrzeja Oślizło.

W związku z decyzją o powołaniu do władz LOT-u Zbigniewa Mazura, złożył on rezygnację z pełnionej dotychczas funkcji prezesa zarządu spółki LOT Service (należącej do PLL LOT). Sebastian Mikosz w marcu ub.r. został p.o. prezesem PLL LOT, a następnie od maja został jej prezesem. Mikosz w rozmowie z PAP powiedział w środę, że "wszystkie osiągnięcia spółki nie byłyby możliwe bez współpracy i wsparcia resortu skarbu".

Minister skarbu Aleksander Grad odnosząc się do dymisji Mikosza powiedział w środę dziennikarzom, że pozytywnie ocenia byłego prezesa spółki. Pytany o powody złożenia dymisji przez Mikosza Grad odparł, że należy o nie pytać samego Mikosza. "To jest decyzja pana prezesa. Moja ocena jest pozytywna, ale on ma prawo do tego typu decyzji" - podkreślił.

"Rada nadzorcza w LOT jest bardzo wymagająca i postawiła bardzo twarde warunki całemu zarządowi. Pamiętajmy, że jesteśmy w trakcie procesu restrukturyzacji firmy. Kilkanaście miesięcy temu była ona w dużo trudniejszej sytuacji" - powiedział.Zaznaczył, że oczekuje od RN jak najszybszego rozpisania konkursu na nowego prezesa. "W tej chwili zarząd i rada nadzorcza są na takim etapie, że ani program restrukturyzacji, ani tym bardziej program prywatyzacji nie będą opóźnione z powodu zmiany prezesa" - podkreślił Grad.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PLL LOT Stefan Malczewski powiedział PAP, że zmiana prezesa nie wpłynie na restrukturyzację firmy. "Od następcy Mikosza oczekujemy dialogu z załogą o przyszłości spółki" - zaznaczył. W ub. tygodniu media - sugerując możliwą dymisję prezesa PLL LOT - donosiły, że jednym z jej powodów miałoby być odwołanie przez radę nadzorczą wiceprezesa ds. finansowych Andrzeja Oślizły.



Reklama

Od kilku miesięcy w PLL LOT trwa restrukturyzacja. W ramach zwolnień grupowych, które zaczęły się w październiku 2009 r., do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Spółka wypowiedziała też umowy o pracę niektórym osobom zatrudnionym w zagranicznych oddziałach firmy. W lipcu br. została wydzielona z LOT-u Baza Techniczna i przekształcona w spółkę LOT Aircraft Maintenance Services, do której przeszło z LOT ok. 850 osób. W PLL LOT zatrudnionych jest ok. 2300 pracowników.

PLL LOT za pierwszych siedem miesięcy br. odnotowały stratę operacyjną w wysokości 35 mln zł. Strata operacyjna w okresie od stycznia do lipca w 2009 r. wyniosła 170 mln zł, a w tym samym czasie w 2008 r. - strata wyniosła 175 mln zł. Za cały rok 2009 r. przewoźnik odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł, za cały 2008 r. wyniosła ona 231,9 mln zł.

Wynik netto przewoźnika za okres od początku roku do lipca 2010 wyniósł minus 64 mln zł. W analogicznym okresie ub.r. wynik ten wyniósł minus 124 mln zł, a w okresie takim w 2008 - minus 118 mln zł. Za cały 2009 r. wynik netto spółki był ujemny i wyniósł 168,1 mln zł, a za cały 2008 r. - minus 732,7 mln zł.

Za pierwszych siedem miesięcy tego roku spółka uzyskała 1 mld 622 mln zł przychodów. W ub. roku było to w tym samym okresie 1 mld 615 mln zł. Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.