Były prezes nie komentuje swojej decyzji, ale nie jest tajemnicą, że podjął ją pod presją większościowego akcjonariusza LOT-u, resortu skarbu. Wiceminister Zdzisław Gawlik, odpowiedzialny za LOT, od dawna był niezadowolony z tempa zmian w spółce. Mimo że Mikosz rozpoczął proces restrukturyzacji zatrudnienia i zaczął powoli odzyskiwać utracone przez lata udziały LOT-u w polskim rynku. Było to możliwe m.in. dzięki otwarciu w tym roku 10 nowych połączeń.

Jednak MSP oczekiwało przede wszystkim szybszej restrukturyzacji majątkowej, czyli wyprzedaży wszystkiego, co nie było związane z działalnością lotniczą – np. udziałów w Casinos Poland czy Petrolocie. Mikoszowi nie pomogła udana, kontrolowana upadłość spółki obsługującej samoloty LGS i powołanie na jej gruzach rentownej już teraz LS Services ani wydzielenie niedawno ze spółki bazy technicznej. Oprócz zmniejszenia zatrudnienia w samym Locie tak naprawdę nie wiadomo bowiem, jakie efekty finansowe ma przynieść ten ruch.

Resort skarbu złościło niedotrzymywanie przez Mikosza słowa w sprawie zwiększenia oferty połączeń krajowych. Krążą legendy o ścieżkach wydeptywanych w tej sprawie do resortu przez lokalnych polityków. Jednak LOTbus, mimo wielu zapowiedzi, nie wystartował w wakacje, bo według Mikosza ten pomysł nie gwarantował sukcesu bez poważnego wsparcia finansowego ze strony samorządów. A tego – jak twierdził były już prezes LOT-u – nie było.



Pomimo nieporozumień z właścicielem Mikosz trwał na stanowisku od marca ubiegłego roku do zeszłego wtorku. Tego dnia rada nadzorcza odwołała wiceprezesa ds. finansowo-ekonomicznych Andrzeja Oślizły uważanego za prawą rękę Mikosza. Nieoficjalnie było wiadomo, że w ten sposób chciano doprowadzić do dymisji prezesa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Resort Skarbu Państwa nie przejął się zbytnio tą dymisją. "To jest decyzja prezesa. Minister oczekuje teraz od rady, by ta w drodze konkursu wybrała osobę, która poprowadzi spółkę, przed którą wciąż stoją duże wyzwania" - mówi Maciej Wewiór, rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Państwa.

Prywatyzacja? "Jeszcze nie. Wciąż restrukturyzacja" - dodaje przedstawiciel MSP. Obowiązki Mikosza przejął Zbigniew Mazur, jeden z członków rady oddelegowany w zeszłym tygodniu do zarządu, po tym jak zdymisjonowano wiceprezesa odpowiedzialnego za finanse.