"Decyzja o przejęciu Da Grasso na pierwotnych warunkach byłaby obarczona dużym ryzkiem, że sieć nie będzie generować oczekiwanych wyników" – powiedział bankierowi.pl Sylwester Cacek z rady nadzorczej Sfinksa. Według niego wstępne rozmowy, czy badania finansowe wyszły pozytywnie, jednak potem nie udało się obu firmom dogadać.

Reklama

Początkowo umowa miała być podpisana do końca stycznia. Potem jednak obie firmy zdecydowały się przełożyć transakcję na koniec lipca. Jednak mimo tego, że handel nie doszedł do skutku, to Sfinks twierdzi, że będzie budował następne lokale i spróbuje przejąć kolejne sieci fast food.