Rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości UE stanęła w czwartek po stronie Polski, proponując odrzucenie skargi Komisji Europejskiej przeciwko stosowaniu w Polsce obniżonej stawki VAT na buciki i ubranka dziecięce.

Reklama

KE przed półtora roku pozwała Polskę do Trybunału, twierdząc, że unijne prawo nie zezwala na stosowanie obniżonej stawki w wysokości 7 proc. zamiast podstawowej w wysokości 22 proc. Bowiem zgodnie z unijną dyrektywą VAT z 2006 r. obniżoną stawkę można stosować tylko w odniesieniu do ściśle określonych towarów i usług. Ubranka dla niemowląt i buciki dziecięce nie figurują w odpowiednich wykazach.

Rzecznik generalna Juliane Kokott nie zgodziła się z argumentacją KE i zaproponowała Trybunałowi, który wyda ostateczny wyrok, odrzucenie pozwu przeciwko Polsce. Jej zdaniem Polska może korzystać z przewidzianego w dyrektywie wyjątku, że państwa, które w 1991 r. stosowały obniżoną stawkę VAT na ubranka i buciki, mogą ją utrzymać, bowiem cała dyrektywa, w tym ów przepis, zaczęła obowiązywać Polskę od przystąpienia w 2004 r. do UE, a traktat akcesyjny Polski nie zmienił tych regulacji.

"W związku z tym, dorobek wspólnotowy jako taki, który przejęła Polska wraz z przystąpieniem do UE, bez wątpienia obejmuje także stanowiący wyjątek przepis dyrektywy 2006/112 umożliwiający dalsze stosowanie obniżonej stawki VAT do odzieży dziecięcej i obuwia dziecięcego przez wszystkie państwa członkowskie, które taką stawkę stosowały w dniu 1 stycznia 1991 r." - głosi opinia rzecznik, którą mogą się kierować sędziowie. Jej zdaniem ten przepis wcale nie wymaga, aby dany kraj także już w 1991 r. musiał być państwem członkowskim UE.