Naszej walucie ciągle szkodzi napięta sytuacja w regionie. W ubiegłym tygodniu zdymisjonowane zostały rządy w Czechach i na Węgrzech. To nie jest jedyny powód. Giełdy w Azji rozpoczęły tydzień od znacznych przecen, co odbija się na spadku zaufania także do złotego.
>>> Rybiński: Złoty będzie rekordowo słaby
Wkrótce złoty może przebić granicę 4,75 za euro. "To bardzo prawdopodobny scenariusz, ponieważ na poniedziałek nie zaplanowano żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych, zarówno w kraju, jak i na świecie. W tej sytuacji decydujący dla rynku walutowego będzie sentyment, a ten jest coraz gorszy, szczególnie po takich informacjach, jak możliwość upadku firm z branży motoryzacyjnych w USA" - tłumaczy Antoniak.
>>> mBank obniżył oprocentowanie kredytów
Jeżeli złoty będzie wciąż tracił to rząd i NBP wytoczą działa w obronie naszej waluty. Właśnie poziom bliski 5 złotych za euro jest uważany przez ekonomistów za właściwy do podjęcia działań.