W jaki sposób w projekcie "Pomysł na sukces" wybierano uczestników kursów prowadzonych metodą e-learningu czy blended learningu?
Marian Oślizło: Badania ankietowe wykazały, że osoby powyżej 50. roku życia napotykają na szereg barier na rynku pracy. Panuje bowiem trend zatrudniania młodszych, lepiej wykształconych osób. Starsi ludzie posiadają przestarzałe, niedostosowane do oczekiwań rynku kwalifikacje. Osoby te odczuwają lęk związany z powrotem do nauki, mają trudności z przyswojeniem sobie nowej wiedzy. Są też dyskryminowane, co objawia się m.in. w uznawaniu ich za niemobilnych lub schorowanych. Z informacji zebranych z kilkuset zakładów pracy wynikało, że aby podtrzymać miejsca pracy w sektorze MŚP, należy zaproponować pracownikom szkolenia z wykorzystaniem metody e-learningu i blended learningu.

Reklama

To znacznie tańszy niż tradycyjny sposób kształcenia. Kursy, ćwiczenia, zadania i narzędzia są przygotowywane tylko raz, wykorzystywane natomiast mogą być w nieograniczony sposób. Koszty szkoleń ulegają więc znacznemu obniżeniu, a ich skuteczność pozostaje na tym samym poziomie.

Jakie kursy przygotowano w ramach e-learningu oraz blended learningu?
Przeprowadziliśmy specjalnie stworzone na potrzeby projektu szkolenia językowe i specjalistyczne, m.in. kursy języka angielskiego, podstawowej obsługi komputera, obsługi wózka widłowego, HACCP czy BHP. Przeszkoleni zostali zarówno pracodawcy, jak i pracownicy, dokształcanie tylko jednej z tych grup nie gwarantowało równomiernego rozwoju firmy.

Jak przeprowadzono szkolenia?
Przed przystąpieniem do właściwego kursu każdy uczestnik musiał wykonać zadania dotyczące obsługi komputera oraz wziąć udział w warsztatach z zakresu obsługi platformy do e-learningu. Kursy komputerowe, BHP oraz HACCP odbywały się wyłącznie z zastosowaniem metody e-learningu. Kurs obsługi wózków widłowych był natomiast podzielony na dwie części. Zajęcia teoretyczne prowadzono z zastosowaniem e-learningu, a następnie kursanci uczyli się jazdy w praktyce.

Reklama

W nauczaniu języka zastosowaliśmy blended learning – w trakcie warsztatów nauczyciel kontaktował się bezpośrednio z uczestnikiem, wiedza była również przekazywana poprzez szkolenie e-learningowe.

Jakich narzędzi wymagał kurs?
Wybraliśmy nieodpłatną platformę e-edukacyjną Moodle. Było to podyktowane przede wszystkim jej funkcjonalnością oraz przejrzystością zastosowanych rozwiązań. Platforma pozwalała tworzyć kursy z posiadanych już programów nauczania, zdjęć lub filmów, a także korzystać z zasobów z innych platform. Umożliwia też monitoring udziału słuchaczy oraz zawiera jeden z najlepszych systemów zabezpieczeń i intuicyjne zarządzanie platformą.

Wcześniej jednak poszukaliśmy ekspertów z zakresu e-learningu i metodyki e-learningu, metodyki nauczania, informatyki, administrowania platformą oraz autorów kursów i nauczycieli do prowadzenia zarówno kursów tradycyjnych, jak i e-learningowych. Podczas spotkań z nimi prezentowano m.in. materiały z kursów partnera z Wielkiej Brytanii. Uczestnicy musieli też przygotować próbki materiałów kursowych – na tej podstawie autorzy kursów oraz nauczyciele zostali zaproszeni do współpracy przy projekcie.

Reklama

Jakie efekty przyniosły kursy?
Egzamin końcowy, otrzymane certyfikaty i utrzymane dotychczasowe miejsca pracy przekonują, że szkolenia pomogły osiągnąć uczestnikom wyższe kwalifikacje. Dały też szansę na wykorzystanie nawiązanych zagranicznych kontaktów handlowych. Dzięki nabyciu umiejętności korzystania z internetu pomagały w poszukiwaniu i zdobywaniu nowych odbiorców oraz wykorzystaniu zdobytych kwalifikacji i doświadczeń w dalszym rozwoju firmy. Podniosły też świadomość uczestników, że ciągłe dokształcanie się jest konieczne.

Czy taka forma nauki spotkała się z zainteresowaniem?
Jak wynika z badań aż 97,5 proc. naszych uczestników jest zadowolona ze szkoleń. Pomogły one w rozwoju ich umiejętności interpersonalnych: czy to przy podejmowaniu decyzji, czy w pracy zespołowej, a nawet w sytuacji związanej z poszukiwaniem nowej pracy. Uczestnicy zaakceptowali również fakt, że nie ma już jednej pracy na całe życie. Zrozumieli, że we współczesnym świecie, wobec rywalizacji pomiędzy firmami, pracodawcy i pracownicy muszą brać udział we współzawodnictwie, by utrzymać się na rynku.