Wiecznie spóźniające się pociągi, fatalnej jakości wagony,, psujące się lokomotywy - oto rzeczywistość polskich kolei. Resort Infrastruktury miał już więc dość mamienia ludzi wizjami superszybkich pociągów, które trafią na tory dopiero za kilkanaście lat i postanowił już teraz posprzątać na kolei - podaje radio RMF FM.
Pracę stracili więc prezes i dyrektor handlowy PKP Intercity. Według portalu "Rynek Kolejowy", następcą Krzysztofa Celińskiego ma zostać Grzegorz Mędza. To absolwent SGH, który w latach 2004 - 2005 był podsekretarzem stanu ds. restrukturyzacji kolei. Ma on wyprostować finanse spółki, któej straty sięgają milionów złotych i której, według rozgłośni, nie stać na remont taboru.
Mędza ma też skończyć z wirtualnymi rozkładami jazdy, któe nijak się mają do rzeczywistości i przygotować nową, lepszą ofertę cenową, która przyciągnie pasażerów.