Nie trzeba zaświadczeń o dochodach, czy innych skomplikowanych formalności - wystarczy jedynie oświadczenie o dochodach wysłać mailem do londyńskiej firmy Citionline. Potem trzeba tylko wpłacać za coraz to nowe pomysły banku - a to za uruchomienie konta, a to za włączenie karty. Tyle, że mimo tych wpłat, kredytu wciąż nie ma - ostrzega policja.
Pieniędzy nikt jednak nie zobaczy - okazuje się bowiem, że cała akcja to nie dobry bank, który chce pomóc Polakom, a oszuści z Nigerii. Nie rozsyłają oni już bowiem informacji o milionach odziedziczonych w spadku, czy nie proszą o pomoc w przesłaniu pieniędzy na swooje prywatne konta.
Policja twierdzi, że Nigeryjczycy oszukali już wielu Polaków. Niektórzy wpłacili przestępcom kilkaset tysięcy złotych. Dlatego funkcjonariusze radzą, by maile z podejrzanymi ofertami od razu wyrzucać do kosza - szansa na odzyskanie pieniędzy jest równa zeru.