Po raz pierwszy w historii fiskus padł ofiarą akcji kontrolnej, informuje "Puls Biznesu". Okazało się, że urzędy skarbowe mają na sumieniu sporo grzechów w stosunku do swoich pracowników.
Od czerwca do listopada 2009 r. 16 izb oraz 145 urzędów skarbowych znalazło się pod lupą Państwowej Inspekcji Pracy. "Puls Biznesu" dotarł do raportu pokontrolnego, z którego wynika, że w aparacie podlegającym ministrowi finansów często dochodzi do łamania praw pracowniczych oraz przepisów BHP.
Oto bowiem w 43 proc. skontrolowanych urzędów nierzetelnie prowadzono ewidencje czasu pracy. Dochodziło do przekraczania dobowej normy czasu pracy. W 34 proc. urzędów stwierdzono luki w regulaminach pracy. W 15 proc. zbadanych jednostek wyposażenie stanowisk pracy pozostawiało wiele do życzenia, a w 10 proc. urzędów szefowie nie wypłacali w terminie wynagrodzeń, dopuszczali się nadużyć w wynagradzaniu nadgodzin, nieprawidłowo ustalali wymiar urlopów.