Polska chce rozmawiać o należności za transfer dopiero, po podpisaniu umowy o dostawach gazu. Tymczasem, jak twierdzi radio RMF FM, Moskwa chce sprawę tej sumy załatwić już teraz. Do tego Gazprom chce umorzenia, albo dużej redukcji 100 milionów dolarów zadłużenia. Bez tego, umowy nie podpiszą.
>>>Miał być sukces umowy z Rosją. Wyszły nici
Rosjanie chcą też kontroli nad EuroPolGazem. Wszystkie decyzje, według moskiewskiej wizji, musiałyby zapadać za zgodą rosyjskiego przedstawiciela. Inaczej w życie nie wejdą. Polscy negocjatorzy na razie na warunki się nie zgadzają. Jednak bez możliwości dywersyfikacji gazu, nie mamy żadnych możliwości manewru. Paliwo przecież musimy kupować.