Ponad 30 milionów złotych poszło na internetowy pamiętnik osiołka, który podróżuje po Holandii i opisuje swoje przeżycia, by w ten sposób nauczyć dzieci tolerancji - oto najbardziej bezsensowny unijny projekt - twierdzi zespół ekspertów "Open Europe". Analitycy przygotowali lstę najgorszych takich projektów, na które idą nasze pieniądze - ujawnia brytyjski "Daily Mail"

Reklama

"Komisja Europejska próbuje zrzucić winę na defraudację i marnotrawstwo na pańśtwa członkowskie, ale winny jest sam budżet Wspólnoty" - ujawnia Mats Persson z "Open Europe". "Zbyt często pieniądze idą na nieefektywne projekty, któwych nikt nie chce" - dodaje. Do tego, jak alarmują eksperci, projekty, któe finansuje Unia z naszych podatków, w życiu nie dostały by dotacji w krajach członkowskich.

Nic więc dziwnego, że Europejskie Kolegium Audytorów po raz piętnasty z rzędu nie podpisało wykonania budżetu.

p

Oto najbardziej bezsensowne unijne projekty:

1) Trzy miliony dotacji na stworzenie w Szwecji centrum meblarskiego, projektującego meble z drewna by podkreślić równość płci

2) Za prawie 800 tys. złotych zbudowano luksusowe pole golfowe w Algrave

3) Unia przeznaczyła 11 tysięcy złotych na dofinansowanie budowy domku myśliwskiego szefa Porsche

Reklama

4) Prawie 900 tysięcy złotych dostała sieć teatrów kukiełkowych w Estonii i na Litwie

5) 400 tysięcy złotych dotacji przeznaczono na rozwój luksusowych restauracji i hoteli

6) 350 tysięcy złotych unijnych środków wydało miasto Malmo na swoją kopię w grze Second Life. Po roku z projektu zrezygnowano

7) 1,5 miliona złotych poszło na konkurs w którym młodzi ludzie mieli narysować siebie i kogoś z innych kultur.