W wiekach X i XI gospodarka miała charakter głównie naturalny. Produkowano przede wszystkim na własne potrzeby i dla sprostania rzeczowym daninom narzucanym i egzekwowanym przez państwo. Gospodarstwa były samowystarczalne nie tylko w zapewnieniu rodzinom wyżywienia, ale także odzienia, narzędzi potrzebnych do uprawy roli, broni.

Dynamiczny rozwój

Jak szacują historycy, ziemie uprawne obejmowały na początku panowania Bolesława Chrobrego 40 tys. km kw., czyli nieco ponad 15 proc. całego terytorium państwa. Jego pozostała część była pokryta pradawnymi puszczami obejmującymi dorzecza dwóch największych rzek: Wisły i Odry. Chłopi wydzierali borom – zwykle przy pomocy ognia – kolejne obszary przeznaczane pod uprawy prowadzone najczęściej w systemie dwupolówki. Ówczesna rodzina uprawiała w danym roku po ok. 8–9 ha, a podobny obszar „odpoczywał” do następnego sezonu. Ze zbóż siano proso, jęczmień, czasem żyto i owies. Wśród warzyw najpowszechniejszą uprawą była rzepa, a także większość roślin, które do dzisiaj stanowią ważny składnik diety Polaków, czyli bób, groch, ogórki, cebula, chmiel itp. Oleje wyciskano z lnu i konopi. Jeszcze w drugiej połowie X w. rozpoczęto uprawę winorośli. Historycy wiążą ten fakt także z popytem na wino liturgiczne, jaki pojawił się po chrzcie Polski.

Reklama

Rozwijała się również hodowla. Przede wszystkim bydła rzeźnego, wołów używanych jako siła pociągowa i koni. Te ostatnie hodowano do pracy, ale także na potrzeby wojskowe, które wymuszały sprowadzenie z innych krajów zwierząt ras większych niż te wykorzystywane w rolnictwie.

W narzędziach pojawiały się coraz częściej elementy żelazne. Ten metal pozyskiwano dzięki łatwo dostępnym złożom rudy darniowej.

Wielkie znaczenie w gospodarce średniowiecznej miały też zasoby leśne. Popyt na drewno wzmacniały państwowe inwestycje w grody i ich umocnienia, które wówczas miały charakter ziemno-drewniany. W budownictwie drewno było podstawowym materiałem, a lasy źródłem miodu, dziczyzny czy kości ciągle używanych do wyrobu niektórych narzędzi.

Wielkie znaczenie miało także rybołówstwo, które korzystało z zasobów licznych jezior w Wielkopolsce i rzek. Pojawiały się także ryby morskie. Ich ości znajdowane były przez archeologów w Kołobrzegu, który w średniowieczu był głównym portem morskim państwa Mieszka I i Bolesława Chrobrego.

Reklama

Surowcem strategicznym była sól warzona na terenach obecnej Polski od 6000 lat. W średniowieczu złoża na Kujawach okazały się ważne dla rozwoju Gniezna, przez który transportowano sól do zachodniej Wielkopolski. Prawdopodobnie w ówczesnej Polsce wydobywano również srebro. Dotąd jednak nie potwierdzono dowodami archeologicznymi faktu eksploatacji już w wieku XI złóż tego kruszcu w Olkuszu, które w kolejnych wiekach miało dla państwa olbrzymie znaczenie.

W urodzajnych dolinach rzek rozwijało się rolnictwo, natomiast w dogodnych pod względem militarnym i handlowym miejscach powstawały strategiczne grody. Na odrzańskiej wyspie Mieszko I założył Wrocław. Podobnie jak Kraków na wawelskiej skale nad Wisłą czy Poznań nad Wartą. Rzeki były wykorzystywane jako szlaki transportowe, ale raczej na krótkich odcinkach. Ponadlokalnymi arteriami komunikacyjnymi stały się znacznie później.

Po śmierci Bolesława Chrobrego jego państwo przeżywało głęboki kryzys wywołany powstaniem ludowym i najazdem Brzetysława. Jednak podstawy gospodarki były już ustanowione.

Miedź, węgiel, srebro, złoto…

Prawdziwe bogactwo zasobów naturalnych, jakie kryły ziemie państwa Piastów, odkrywano dopiero w następnych stuleciach. Mowa o złożach miedzi, srebra, złota i węgla kamiennego na Śląsku i Lubelszczyźnie, węgla brunatnego i gazu ziemnego w Wielkopolsce, soli w Bochni i Wieliczce, rudy żelaza w Tatrach itd. Niektóre z nich zostały już wyeksploatowane, inne są wykorzystywane, a kolejne co jakiś czas odkrywane.

Natomiast od czasów piastowskich odwróciła się proporcja między ziemiami uprawnymi a lasami. Dziś te ostatnie obejmują nieco ponad 30 proc. terytorium Polski.

Warunki gospodarowania w Polsce, podobnie jak w świecie, zmieniły się radykalnie. Żywa jest dyskusja, w jaki sposób eksploatować zasoby naturalne i jakie potrzeby dzięki nim zaspokajać.

Marek Bartosik
Materiały prasowe / fot. KGHM

Światowy lider z Polski

W rankingu „World Silver Survey 2025” KGHM Polska Miedź po raz kolejny zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji największych kopalń srebra na świecie. Dodatkowo Grupa KGHM ponownie uplasowała się na drugim miejscu w rankingu największych producentów srebra, wytwarzając w 2024 r. 1341 ton kruszcu (1316 ton w Polsce). Produkcja srebra odbywa się w Hucie Miedzi Głogów, gdzie odzyskuje się z rudy miedzi metale szlachetne. Znajdują się one w tzw. czarnym błocie, szlamie anodowym powstającym podczas elektrorafinacji miedzi. Srebro jest dostarczane w formie granulatu do zakładów jubilerskich oraz metalowych. W formie gąsek (sztabek) trafia w znacznej części do instytucji finansowych.

JPO
fot. materiały prasowe