Wszystko wskazuje na to, że końska kuracja, zaaplikowana sektorowi motoryzacyjnemu, kosztująca podatników na całym świecie kilkadziesiąt miliardów dolarów nie pomogła na wiele pacjentowi. Według analityków, kiedy skończy się pomoc, branża znowu przeżyje zapaść.

Reklama

Gdy rządowe programy stymulacyjne zakończą się w Japonii, Europie i USA, producenci samochodów i dealerzy twierdzą, że będą zmuszeni kontynuować obniżki cen albo znowu doświadczą spadku sprzedaży.

Każdy z tych scenariuszy oznacza straty dla producentów, w tym koncernu Toyota Motor, obecnie największego na świecie. Japoński program stymulacyjny, który jest wart 370 miliardów jenów (4 mld dolarów) i oferuje dopłaty w wysokości do 250 tys. jenów za wymianę starych aut na nowe, bardziej oszczędzających paliwa, ma zakończyć się w marcu.

W Europie amerykański Ford Motor lobbuje wśród rządów, aby zdecydowały się na wydłużenie swoich pakietów, w tym niemieckiego planu wartego 5 mld euro, którego pieniądze wyczerpały się już we wtorek, 2 września.

Więcej informacji: Sektor motoryzacyjny czeka kolejna zapaść

p