Co to oznacza? W skrócie, zbudowanie spokoju na przyszłość. Jak? Poprzez zapewnienie sobie i swoim bliskim buforu finansowego, zwanego przez niektórych poduszką finansową. Z tym zastrzeżeniem, że poduszka finansowa często kojarzy się z zapewnieniem sobie bezpieczeństwa na najbliższą przyszłość. A co z tą dalszą? Tą, która czeka nas za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. W krótkim okresie być może „jakoś to będzie”, zwłaszcza kiedy masz się na kim oprzeć. A co w przypadku jeżeli to ty masz być oparciem dla innych? W naszej kulturze przyjęło się, że to mężczyzna jest tym filarem, który ma zapewnić rodzinie dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa. Wspomniany preppers posiada pewne cechy, które na pewno będą pomocne. Wiążą się one z przewidywaniem przyszłości. Wszyscy wiemy, że stawianie prognoz jest niezwykle trudne, jednak są sytuacje na które możemy się przygotować. Na najbliższą, niepewną przyszłość, można zgromadzić zapasy jedzenia, wody czy środków higieny. Na tę dłuższą, warto zastosować bufor finansowy.
Dlaczego akurat finansowy? To proste. Na jedzenie czy lekarstwa dużo łatwiej zamienić pieniądze, niż nieruchomości, złoto czy dzieła sztuki. Część społeczeństwa jest przekonana, że ma taki bufor finansowy, bo przecież „przez całe moje zawodowe życie odprowadza część swojego wynagrodzenia do ZUS”. To prawda, jednak warto postawić sobie pytanie: czy to wystarczy? Z wiekiem sił nam nie przybywa, za to jak mówił jeden z bohaterów filmu Vabank: „Wzrasta zapotrzebowanie na święty spokój”. A to można osiągnąć poprzez sukcesywne budowanie kapitału już teraz. Tym bardziej, że jest to całkiem łatwe. Dzisiaj mamy sporo rozwiązań dostępnych dla każdego. Co więcej, rozwiązania te wcale nie wymagają specjalistycznej wiedzy. Oprócz tego, że są elastyczne, to oferują również wymierne korzyści podatkowe (IKZE i IKE).
Niby tak, ale ja raczej nie dożyję do tzw. jesieni życia. Cóż, jeżeli tak twierdzisz, to powinieneś wiedzieć że liczby są przeciwko tobie. Zgodnie z tym co publikuje Główny Urząd Statystyczny, masz rację tylko w 24%. Ponieważ wg danych (Źródło: GUS, Tabele długości życia za rok 2019) prawdopodobieństwo tego, że 20-letni mężczyzna dożyje do 65 roku życia wynosi aż 76%. Wygląda na to, że statystyka jest przeciwko tobie. Chociaż nie do końca. Czy nie chciałbyś zobaczyć jak radzą sobie twoje dzieci? Lub jak dorastają wnuki. To wszystko wiąże się z mijającym czasem. Czasem, który i tak upłynie. Nawet jeżeli nie zakładasz długiego życia to prawdopodobieństwo, że tak właśnie będzie jest całkiem duże. Co więcej, prognozowana średnia długość życia rośnie. Zatem, czy nie byłoby rozsądnie pomyśleć o kolejnym źródle (oprócz emerytury z ZUS), które może zapewnić ci lepszy standard życia na emeryturze lub przynajmniej utrzymanie dotychczasowego?
Ale mnie teraz nie stać na to, aby odkładać. Musiałbym zrezygnować z bieżącej konsumpcji na rzecz niepewnej przyszłości. Tak, na tym to właśnie polega. Dzisiejsze wyrzeczenie ma zaprocentować w przyszłości. Takie działanie nazywa się odpowiedzialnością. Nie tylko za swoją przyszłość, ale za przyszłość osób na których ci zależy. Poza tym, jeżeli uważasz, że dzisiaj nie stać cię na odłożenie 100 czy 200 zł miesięcznie, to czy będziesz w stanie zaoszczędzić je na emeryturze? Mało kto z nas chętnie godzi się na obniżenie poziomu życia, przejawiamy raczej tendencje odwrotne. Dążymy do poprawy jakości życia swojego i swoich bliskich. To naturalne. Jednak po przejściu na emeryturę może okazać się, że będziemy zmuszeni dostosować standard swojego życia do aktualnego budżetu. Jeżeli jedyną pozycją w jego części przychodowej będzie państwowa emerytura, jest duża szansa, że okaże się ona niewystarczająca. Co wówczas? Dodatkowa praca w godzinach nocnych lub w święta?
Tak, możesz być preppersem który jest przygotowany na to co może wydarzyć się w najbliższej przyszłości. Możesz zgromadzić zapasy jedzenia, nabyć generator prądu lub zapas świeczek. Ale co dalej? Dalej zaczyna się dalekowzroczność. Przyszłość im dalsza, tym bardziej jest nieodgadniona. Pierwszy kroku ku niej zaczyna się już dzisiaj. Nie warto go odkładać na później.