Polska w ciągu kilku ostatnich lat stała się krajem o stosunkowo niskim poziomie inwestycji, jednym z najniższych w regionie. Na dziś nasza gospodarka jest napędzana głównie konsumpcją wewnętrzną. Nie odczuwamy jeszcze konsekwencji malejącego zainteresowania inwestorów polskim rynkiem, ale jasne jest, że dramatycznie potrzebujemy innowacyjności. Mówią o tym wszystkie strategie rządowe, włącznie z planem Morawieckiego, który zakłada wzrost inwestycji do poziomu 25 proc. PKB w perspektywie kilku lat. Atmosferę wokół Polski pogarsza afera korupcyjna w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) – instytucji, która istnieje po to, by regulować rynek i nie dopuszczać do nadużyć. Jeszcze przed wybuchem skandalu wiadomo było, że małe są szanse na realizację planu Morawieckiego. Wzrost inwestycji jest anemiczny, według najnowszych danych kwartalnych pozostaje on na poziomie 17,8 proc. w skali roku. Wiele wskazuje na to, że afera KNF dodatkowo wzmocni sceptyczne nastawienie inwestorów do Polski. Komentarze w międzynarodowej debacie publicznej, są, jak wiadomo, mało przychylne. "Skandal korupcyjny wokół Getin Noble, banku z depozytami wartymi 10 mld dol. odstrasza inwestorów. Indeks banków/pożyczkodawców spadł o 4 proc., to największy spadek w ciągu 2 lat" – pisał 18 listopada br. Bloomberg. "Pół roku po ogłoszeniu bankructwa GetBacku polski finansowy sektor przeżywa następne uderzenia" – podawało miesiąc wcześniej Euromoney.
Nagłaśniane są też krytyczne wobec UE wypowiedzi prezydenta i premiera, a nawet bardzo odległa perspektywa polexitu niekorzystnie wpływa na atrakcyjność polskiego rynku. Inwestorzy zainteresowani regionem często decydują się więc na wybranie Rumunii, gdzie koszty pracy są niższe, a nastawienie do Unii Europejskiej jednoznacznie pozytywne.

Jak czynić kraj atrakcyjnym

Utrzymanie zainteresowania zagranicznych inwestorów wymaga od państwa zapewnienia fundamentalnych elementów: stabilnych i przewidywalnych ram prawnych, bezstronnego wymiaru sprawiedliwości oraz godnego zaufania, profesjonalnie działającego regulatora.
Reklama
Autor jest ekspertem ds. stosunków międzynarodowych, członkiem Center for European Policy Analysis (CEPA), byłym dyrektorem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM)