Przeglądając ranking Banku Światowego „Doing Business” sprzed kilku lat, możemy zauważyć, że Polska ulokowana była na 70. miejscu pod względem procesu zakładania własnej firmy. W tegorocznym zestawieniu padł rekord – nasz kraj po raz pierwszy znalazł się tak wysoko, a mianowicie na 32. miejscu! Według rankingu, do państw o najbardziej przyjaznym otoczeniu do prowadzenia działalności gospodarczej w UE należy Dania (4. miejsce). Na najniższych pozycjach znalazł się Cypr (64.) oraz Chorwacja (65.). Estonia, Łotwa i Litwa wyprzedziły Polskę na tle regionu.

Reklama

Szukasz kredytu dla firm? Sprawdź, gdzie otrzymasz najtańszy!

Biurokracja zabija

Czy Polska jest przychylna dla rozkręcania biznesu? Teoretycznie tak, w praktyce to się jednak kompletnie rozmywa. Już od pierwszego miesiąca działalności trzeba odprowadzać składki na ZUS, co prawda przez pierwsze dwa lata płaci się preferencyjne stawki, lecz po upływie tego czasu wzrastają praktycznie dwukrotnie, z 450 zł do 1100 zł. W innych krajach młody przedsiębiorca płaci składki dopiero wtedy, kiedy jego firma zaczyna przynosić dochody.

Na młodego przedsiębiorcę, chcącego założyć firmę w Polsce czeka wiele wyzwań. Sejm częściowo wyszedł z pomocą: w 2014 roku umożliwił składanie wniosków online, ułatwił dostęp do wykonywania niektórych zawodów. Nowe przepisy nie są jednak doskonałe. Pierwszą i najważniejszą czynnością podczas zakładania firmy jest złożenie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Wymaga to osobistej wizyty w urzędzie miasta lub gminy, chyba, że jest się szczęśliwym posiadaczem podpisu elektronicznego. Złożenie wniosku online bez podpisu elektronicznego jest możliwe, ale wymaga posiadania tzw. profilu zaufanego, który możemy założyć w urzędzie… Absurd, prawda?

Wszystko w jednym okienku

Koncepcja zakładania firmy w jednym urzędzie miasta lub gminy też spaliła na panewce. Zamysłem było to, że jednym budynku można było złożyć komplet dokumentów służących do założenia firmy – załatwiając i ZUS i urząd skarbowy. To rozwiązanie niestety nie zostało do końca wprowadzone... W wielu urzędach znajduje się „okienko” urzędu skarbowego, ale nie ma ZUS-u i na odwrót.

Co najbardziej mierzi przedsiębiorców? Długi okres konieczny na założenie firmy, kolejki, niekompetencje i nieprzewidywalność urzędów (tę samą sprawę załatwić można zarówno w 2 godziny jak i w 15 minut) oraz koszty związane z założeniem działalności. Na Węgrzech i w Danii założenie firmy trwa zaledwie 5 dni, na Słowacji 12 dni.

Porównaj online kredyty dla firm i wybierz ten z najniższą rata!

Niestety otwieranie w Polsce nowej firmy może przysporzyć wiele niepotrzebnych nerwów i zwątpień oraz prowadzić do niechęci inwestorów. Cały proces jest nadal kosztowny i długotrwały, co ogranicza przedsiębiorczość, a także w pewnej mierze prowadzi do wzrostu korupcji. Reformy sądowe są jak najbardziej istotne, lecz to biznesmeni, którzy są inicjatorami wszelkich zmian mają zasługi w szeregu pozytywnych metamorfoz.

Lista trosk polskiego przedsiębiorcy jest z pewnością bardzo długa, a na pierwszym miejscu widnieje zapewne problem wszechobecnej biurokracji. Tuż za nim może znajdować się opieszałość sądów gospodarczych, zawiłe prawo podatkowe oraz niepewna przyszłość. Konieczne jest wprowadzenie licznych zmian, poczynając od ułatwienia systemu podatkowego, poprawę infrastruktury, a kończąc na wzroście innowacyjności polskiego biznesu.