Francuzi wystawili na sprzedaż należący do nich od 2006 roku lokalny bank Emporiki. Wczoraj zgłosiło się trzech kupców, ale oferowane warunki są raczej nienajlepsze. Transakcją są zainteresowane trzy greckie banki: Eurobank, Alpha Bank oraz Narodowy Bank Grecji BNG. Władze greckie zapowiedziały, że warunkiem sprzedaży jest dokapitalizowanie przez Credit Agricole Emporiki na kwotę aż 2,5 miliarda euro. Taki ma być udział Francuzów w programie uzdrowienia greckiego sektora finansowego. Dodatkowo Credit Agricole ma zrezygnować z 600 mln euro kapitałów, jakie posiada Emporiki.
Rachunek przeszło 3 miliardów euro uzupełnia 6 miliardów strat, jakie Credit Agricole już poniósł na swojej greckiej inwestycji. Z powodu załamania finansów publicznych kraju i trwającego piąty rok kryzysu Francuzi musieli spisać na straty większość posiadanych greckich obligacji, a także dużą część udzielonych przez bank kredytów. Straty Emporiki zaciążyły na notowaniach całej grupy. To jedna z przyczyn, dla których wartość giełdowa akcji Credit Agricole w ciągu dwóch ostatnich lat spadła trzykrotnie.
Rozgoryczeni akcjonariusze francuskiego banku domagają się od zarządu, aby jak najszybciej odciął się od nieudanej greckiej inwestycji. Czas goni, bo w razie wyrzucenia Grecji ze strefy euro Credit Agricole poniesie dwukrotnie większe koszty operacji wycofania się z Emporiki. Miałyby one wówczas wynosić aż 6 mld euro. Bank wciąż ma aktywa warte 22 mld euro i jeśli Ateny powrócą do drachmy, ich wartość spadnie kilkakrotnie.
Reklama
Przed podobnym szantażem ze strony greckich władz stanął także drugi czołowy bank Francji: Societe Generale. On też stara się sprzedać należący do niego grecki bank – Geniki. I także usłyszał od rządu Grecji, że najpierw musi doprowadzić do wzmocnienia jego kapitału. Skala problemu jest jednak dla Societe Generale o wiele mniejsza niż dla Credit Agricole. W przeciwieństwie do Emporiki Geniki jest bowiem jednym z mniejszych banków greckich. Eksperci oceniają, że Francuzi mogą na tej inwestycji stracić nie więcej niż 300 milionów euro.
Reklama