W czwartek spodziewamy się testowania przez złotego poziomów 4,17-4,18 za euro. Mamy jutro ważne dane z USA o PKB w IV kwartale 2011 r. i raport o bezrobociu tygodniowym, więc to na pewno może mieć wpływ na dolara, jeśli dane te byłby znacząco różne od oczekiwań. W Polsce nie ma żadnych impulsów dla rynku w postaci danych makr" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński, diler walutowy Banku BPH.
Pierwsza część środowej sesji była spokojna. Później, ze względu na osłabienie euro względem dolara, osłabił się także złoty zarówno względem euro, jak i USD. W przekroju całej sesji złoty jest słabszy - dodał. W czwartek w USA zostanie podany PKB w IV kwartale 2011 roku oraz informacja o liczbie zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 24 III.
Zdaniem dilerów ceny dłuższych papierów spadły ze względu na gorszy sentyment globalny i słabszego złotego. W czwartek rynek długu będzie pozostawał pod wpływem nastrojów na świecie. Mamy osłabienie na rynku, około 3 pb., przede wszystkim na dłuższych papierach. Związane było to z gorszym sentymentem na świecie i słabszym złotym - powiedział PAP Bartłomiej Wit, szef dilerów SPW z ING Banku Śląskiego.
W czwartek i w najbliższych dniach raczej będziemy podążać za sentymentem światowym. Rynek jest dość ciężki. Pytanie, czy osłabimy się poniżej tych poziomów co dotychczas, czy może rynek wytrzyma. W tym tygodniu warto zwrócić przede wszystkim uwagę na oczekiwania inflacyjne, które NBP opublikuje w piątek. W przyszłym oczywiście najważniejsze będzie posiedzenie RPP - dodał.