TOMASZ ŚWIDEREK: Czy w przyszłym roku dojdzie do rebrandingu Ery na T-Mobile Polska?
KLAUS HARTMANN*: Ponownie się nad tym zastanawiamy i sprawdzamy, czy ma to sens ekonomiczny. Czy zyski z tej operacji będą większe niż koszty. Decyzje nie zapadły.

Reklama

Jaki będzie 2010 rok?
Jestem przekonany, że konkurencja będzie bardzo silna. Rynek jest nasycony, więc walka nie będzie toczyła się o nowych klientów, ale o utrzymanie dotychczasowych. Sądzę, że nasze oferty i jakość obsługi będą przyciągały klientów od innych operatorów. Już w tym roku kilkuset klientów, którzy odeszli od nas do Play, po doświadczeniach z jakością obsługi w tej sieci, wróciło do Ery. Podobnie będzie w przyszłym roku.

Spodziewam się, że i inwestycje, i przychody największych operatorów będą na tegorocznym poziomie, a wszyscy skupią się na osiąganiu jak największych zysków. To oznacza, że będzie więcej ofert bez telefonów i zmniejszą się dotacje do komórek.

Nie będzie już wojny cenowej?
Raczej nie. Mamy jedne z najniższych cen usług w Europie. Na dodatek elastyczność cenowa jest coraz mniejsza, a to oznacza, że obniżki cen przestają powodować wzrost korzystania z usług. Tym samym wojna cenowa traci sens, bo nie da wzrostu przychodów.

p

*Klaus Hartmann: Od 15 września 2006 r. prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej. W grupie Deutsche Telekom pracuje od 1995 roku. Bezpośrednio przed przyjazdem do Polski był dyrektorem finansowym węgierskiej spółki telekomunikacyjnej Magyar Telekom

Więceji informacji: Wojna cenowa na rynku komórek skończy się w 2010